Mariusz Pudzianowski to wielki profesjonalista i doskonale wie, że nawet przed walką z dużo słabszym rywalem musi być przygotowany na 100 procent. Jest bitym faworytem do pokonania "Popka". "Dominator" zamierza to potwierdzić w wielkim stylu na gali KSW 37 "Circus of Pain"! Właśnie dlatego codziennie ostro trenuje - porażka byłaby dla niego sportową katastrofą. Przecież jego rywal to zawodowy muzyk, a nie fighter. Nie można jednak wiecznie wylewać potów na sali treningowej...
W ramach relaksu Pudzianowski wybrał się na długą przejażdżkę tirem. Jak to sam określił: - Czasami trzeba dobrze odpocząć i pobawić się w "drajwera" - żartował zawodnik MMA. Nazwał to 30-tonową odskocznią od rzeczywistości i ciągłych obowiązków na sali treningowej. Pamiętamy czasy, gdy "Pudzian" nie siedział za kierownicą wielkiego tira, a ciągnął go na zawodach strongmanów. Nie miał sobie równych w tej konkurencji! Gdyby "Popek" obejrzał filmy sprzed lat, mocniej rozważyłby wizytę w oktagonie.
Najnowsze informacje dotyczące zbliżającej się gali KSW znajdziesz na naszym Facebooku. Polub nas już dziś!
Przypominamy, że walka Mariusz Pudzianowski - Paweł "Popek" Rak odbędzie się na gali KSW 37 "Circus of Pain", która rozpocznie się w sobotę 3 grudnia o godz. 19:00. Sport.se.pl już teraz zaprasza na relację LIVE z tego wydarzenia.