Andrzej Fonfara

i

Autor: Associated Press Nathan Cleverly, Andrzej Fonfara

Kto następnym rywalem Andrzeja Fonfary? [ANALIZA]

2015-10-21 18:22

Andrzej Fonfara we wspaniałym stylu pokonał na punkty Nathana Cleverly'ego i po raz kolejny udowodnił, że należy do ścisłej światowej czołówki wagi półciężkiej. "Polski Książę" jest wysoko notowany w rankingach każdej z najważniejszych federacji i wkrótce może powalczyć o mistrzostwo świata. Jaką drogę obierze nasz pięściarz?

Fonfara jest wysoko w każdym rankingu najważniejszych federacji. W WBC jest 3., w WBA - 2. , a w IBF i WBO - 5. To oznacza, że w każdej chwili może otrzymać propozycję walki o pas jednej z tych federacji.

Rosyjski mistrz poza zasięgiem?

Czempionem organizacji WBA, IBF i WBO jest Rosjanin Siergiej Kowaliow, o wiele mówiącym pseudonimie "Krusher". Kowaliow nazywany jest także "terrorystą" wagi półciężkiej – na 29 walk wygrał 28, w tym 25 przed czasem. Zanotował tylko jeden remis w 2011 roku w walce z Groverem Youngiem i to tylko dlatego, że rywal nie mógł kontynuować walki po przypadkowym faulu. Z ostatnich 19 walk tylko dwie kończyły się na punkty i potrafił rzucić na deski Bernarda Hopkinsa. Mierzył się także z ostatnim rywalem Fonfary, Nathanem Cleverlym w 2013 roku. Efekt? Techniczny nokaut w 4. rundzie. Wydaje się więc, że Kowaliow jest poza zasięgiem nie tylko Fonfary, ale wszystkich pięściarzy wagi półciężkiej na świecie. Dzierżone przez niego 3 pasy to w końcu nie przypadek.

Fonfara - Cleverly: Zobacz ZDJĘCIA z walki

Rewanż ze Stevensonem?

Wydaje się więc, że idealnym wyjściem dla Fonfary do upragnionego mistrzostwa świata jest więc walka rewanżowa z Adonisem Stevensonem o pas WBC. Obaj mierzyli się w Monteralu w 2014 roku i po świetnej walce jednogłośnie na punkty zwyciężył Kanadyjczyk. Polak szybko padł, ale pokazał charakter wojownika i potrafił rzucić na deski rywala. To właśnie ta walka dała Fonfarze przepustkę do pojedynków z Ngumbu, Chavezem i Cleverlym. Nic więc dziwnego, że Polak po pokonaniu trzech trudnych rywali, dąży do rewanżu z Kanadyjczykiem, który... młodzieniaszkiem wcale nie jest. Leworęczny Stevenson bez większych problemów rozprawia się z kolejnymi rywalami, ale ma już 38 lat i Fonfara właśnie w tym upatruje swojej szansy. Ponadto, doskonale go zna, potrafił sprawić mu kłopoty, a teraz jest zwyczajnie lepszym pięściarzem niż rok temu. Pytanie tylko czy Kanadyjczyk będzie miał ochotę na drugą walkę z niewygodnym Polakiem...

Najnowsze