Piękna mistrzyni straciła swój pas przez "te dni"! Prawdziwe kuriozum, zawodniczka jest załamana

Wszystko zapowiadało się standardowo. Shannon Courtenay znakomicie przygotowała się do mistrzowskiej walki, odbyła efektywny obóz przygotowawczy. Starcie dwóch bokserek o tytuł WBA w wadze koguciej zostało zaplanowane w limicie wagowym 118 funtów, czyli ok. 53,5 kilograma. 28-letnia mistrzyni wniosła na wagę 2,5 funta więcej, a przekroczenie limitu o ok. kilogram wywołało natychmiastowe skutki. Federacja błyskawicznie pozbawiła ją tytułu, a zawodniczka jest załamana. O niecodziennych przyczynach swojej porażki opowiedziała w mediach społecznościowych.

Michalczewski przejechał się po Szpilce! Wskazał, kto jeszcze usadziłby go w ringu! To musiało zaboleć

Polska także miała niedawno mistrzynię świata w boksie. Była to Ewa Brodnicka

Kobiece dni kosztowały ją tytuł

Na Instagramie urodziwą bokserkę obserwuje ponad 118 tysięcy użytkowników. To właśnie w tym medium zawodniczka zwierzyła się swoim fanom o powodach wtopy podczas ceremonii ważenia. Podziękowała wszystkim kibicom za słowa wsparcia, a w dalszej części wpisu szczerze wyznała, co działo się z jej organizmem w ostatnich godzinach przed feralnym wydarzeniem. Okazało się, że to niespodziewany okres kosztował ją pas mistrzowski WBA kobiet.

Marta Linkiewicz powiększyła je gigantycznie. Robią wrażenie

- Przez cały okres przygotowawczy mieściłam się w limicie wagowym. Niespodziewanie w nocy przed ceremonią ważenia zaczął się mój cykl miesiączkowy, który w oczywisty sposób wpływa na wagę kobiet. Przybierają one kilogramów, co spotkało mnie w najgorszym momencie. Jestem całkowicie załamana, nigdy wcześniej czegoś takiego nie przeżyłam, ale nie mogłam nic z tym zrobić. Było to poza moją kontrolą – wyznała zdruzgotana Courtenay.

Brytyjka straciła mistrzowski pas, jednak do walki w Liverpoolu i tak dojdzie. Odbędzie się ona bez tytułu na szali, ale w dalszym ciągu będzie to prestiżowy pojedynek z 36-letnią Mitchell. – Straciłam pas, ale to się stało i nie mogę tego zmienić. Mogę za to wyjść jutro do ringu i wygrać, a potem skupić się na odzyskaniu mistrzostwa. Taki mam plan, a na ten moment się wyłączam. Mam jutro walkę, do której muszę się przygotować – zakończyła 28-letnia bokserka.