"Super Express": - Dlaczego zdecydowałeś się na rewanż z Kownackim?
Robert Helenius: - Pierwsza walka była bardzo dobra i kibice z pewnością chcą ponownie zobaczyć bokserską wojnę w naszym wykonaniu. Kownacki powiedział, że pojedynek ze mną był błędem i ma rację, bo ja go znowu pokonam.
- Jak się przygotowywałeś do walki w Las Vegas?
- Jak do każdej innej walki. Nic nie zmieniłem w przygotowaniach, jestem w świetnej formie i w sobotę zobaczycie mnie w jeszcze lepszej i ostrzejszej wersji. Walka w Las Vegas ma dla mnie specjalne znaczenie, będzie to wyjątkowe uczucie, bo to mekka boksu. Cieszę się, że teraz ja mogę być częścią tej pięściarskiej historii.
89-letni promotor Tysona Fury'ego o pięknej dziennikarce: Pier***** ją! [WIDEO]
- Przed walką z Kownackim sparowałeś z Deontayem Wilderem. Jak było?
- Bardzo dobrze. Wilder jest świetnym wojownikiem i super facetem. W czasie treningów z nim nauczyłem się głównie tego, by być bardziej skoncentrowanym.
- Z powodu pandemii koronawirusa na kolejną walkę czekałeś ponad półtora roku. Jak przetrwałeś ten trudny dla wszystkich czas?
- Jedyną rzeczą, która była dla mnie inna w tej sytuacji, to długie oczekiwanie na kolejną walkę. Tam, gdzie mieszkam, mam swoją prywatną salę bokserską, więc ja i mój trener pracowaliśmy tak jak wcześniej. Tam gdzie mieszkam mamy też ogródek. Moja żona uprawia warzywa. Jem zdrowo, głównie mięso, jajka, ryby, masło i warzywa. Miałem to szczęście, że nie chorowałem.
Różański o walce Fury - Wilder. "To tykająca bomba, w ręku ma petardę" [TYLKO U NAS]
- W mediach społecznościowych widziałam dużo twoich zdjęć z psem. Jest ogromny!
- To mój wspaniały Bulten, rasa Dog z Bordeaux. Waży około 65 kg! Kiedy jestem w domu, to nie odpuszczamy się wzajemnie na krok.
- To na koniec co byś chciał powiedzieć Adamowi?
- Życzę mu zdrowia. Mam nadzieję, że wniesie do tego pojedynku wszystko to, co najlepsze, aby dać swoim fanom prawdziwe bokserskie widowisko. Tak, by nie żałowali, że zapłacili za bilety.
Wiemy, z kim zmierzy się zwycięzca walki Fury - Wilder 3!