Polak za walkę dostanie około miliona dolarów. To ogromne pieniądze, ale jeśli wygra, będą mu się wydawały tylko drobnymi! Kontrakt przewiduje, że w przypadku jego zwycięstwa, stoczy on walkę rewanżową lub zmierzy się z młodszym z braci Kliczko - Władymirem. Na razie "Smok" dostaje małą część puli, jednak gdyby został mistrzem świata, będzie mu przysługiwało 75 procent, czyli co najmniej 5 milionów dolarów.
- Albert jako mistrz świata wagi ciężkiej znalazłby się w absolutnej czołówce polskich sportowców: tuż obok Kubicy czy Radwańskiej. Dzięki temu mógłby podpisać kilka znakomitych kontraktów reklamowych - nie ma wątpliwości promotor "Smoka", Krzysztof Zbarski.
Wygląda więc na to, że zwycięstwo nad Kliczką może być warte nawet 30 milionów złotych! Nic dziwnego, że Polak jest w znakomitym humorze i dlatego do ringu wyjdzie w rytm słynnej piosenki Jamesa Browna "I feel good" (Czuję się dobrze). Ciekawe, czy dobrze będzie się czuł również po walce...
W Canal+ albo nigdzie
Kibice w Polsce wciąż nie wiedzą, czy będą mogli zobaczyć tę walkę. Na placu boju pozostał tylko Canal+.
- Doszło do wyraźnego zbliżenia stanowisk. Jeśli organizatorzy pójdą nam na rękę, to jesteśmy gotowi w każdej chwili ruszać do Niemiec i realizować transmisję - mówi Edward Durda z Canal+.