Damian Jonak

i

Autor: archiwum se.pl

Szefowie Knockout Promotions wściekli na Damiana Jonaka

2014-02-08 5:00

Niedawno niepokonany na zawodowych ringach Damian Jonak (31 l., 37-0-1, 21 k.o.) zniknął. Podobno był w USA. Teraz już wiadomo, że rzeczywiście przebywa w Ameryce i negocjuje umowę z jedną z największych grup promotorskich na świecie Top Rank, która opiekuje się takimi pięściarzami, jak m.in. Manny Pacquiao czy Timothy Bradley.

Zachowanie Jonaka bardzo nie podoba się jego promotorom. - To istna samowolka - denerwuje się współwłaściciel Knockout Promotions Piotr Werner (65 l.). - Jonak ma z nami umowę do końca roku, dlatego wysłaliśmy odpowiednie papiery do Top Rank i zablokowaliśmy jego rozmowy.

Zobacz również: Mustafa K. dożywotnio zdyskwalifikowany przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu

To nie pierwszy wybryk pięściarza, który był przymierzany do walki m.in. z Sergio Martinezem i Jamesem Kirklandem. Kilka lat temu wyjechał do Niemiec i negocjował umowę z nowym promotorem. - Czeka nas poważna rozmowa - zapowiada Werner.

Najnowsze