Po odliczeniu podatku oraz doli promotora, menedżera i trenera Adamkowi została pewnie tylko połowa tej kwoty, lecz nie była to jedyna wielka gaża w jego życiu. 400 tys. dol. (1,2 mln zł). Polak otrzymał za walkę w Niemczech z Ulrichem, 300 tys. "zielonych" (ponad 900 tys. zł) - za zdemolowanie Gołoty, po 150 tys. dol. (450 tys. zł) - za starcie z Briggsem i pojedynek z Arreolą.
Przeczytaj koniecznie: Dariusz Michalczewski: Jeśli Adamek ma pomysł na życie, to powinien zakończyć karierę
Łącznie Adamek zarobił na czysto ponad 3 mln dol., czyli powyżej 10 mln zł. Ponadto od lat sprzedawał też swój wizerunek reklamodawcom (m.in. producentowi napoju Las Vegas), którzy chętnie zapraszali mistrza do współpracy.
"Góral" nie stracił fortuny i dobrze inwestował pieniądze. Dzięki temu nie będzie musiał się rozmieniać na drobne, tocząc pojedynki z młodymi wilkami, którzy zechcą się wybić na jego wielkim nazwisku.