- Jak jest robota w Stanach, to się tam siedzi - uśmiecha się Tomasz. Teraz przez kilka dni może wreszcie odpocząć. Jest czas na to, na co nie było szans od prawie roku.
- Pojadę do wujka. Muszę go odwiedzić, bo dawno się nie widzieliśmy - planuje Adamek.
Przeczytaj koniecznie: Adamek: Będę mistrzem świata!
Jest też szansa, by wreszcie zrobić małą przerwę w treningach. - Bez przesady, 11 tygodni trenowałem. Teraz trochę odsapnę - uśmiecha się bokser, pokazując nam swoją kuchnię.
Najbardziej lubi spędzać czas w salonie. Do wyboru kanapa albo fotel przed dużym telewizorem. Do tego efektowny kominek. Sielanka jednak nie będzie trwała wiecznie.
Już w środę bokser jedzie do Warszawy, gdzie weźmie udział w nagraniu rozrywkowego programu telewizyjnego.
Podczas jego nieobecności domem opiekuje się mama, która mieszka w pobliżu. A królestwa Adamka pilnuje owczarek - Maja.
- Nie toleruje obcych - ostrzega Tomasz.