Walka Tysona Fury'ego z Ołeksandrem Usykiem rozpalała umysły fanów boksu. Brytyjczyk posiada pas mistrzowski federacji WBC, natomiast Ukrainiec WBA, WBO oraz IBF, co oznacza, że gdyby ich starcie doszło do skutku, to mielibyśmy unifikację pasów mistrzowskich w wadze ciężkiej. Obaj zawodnicy nie doszli jednak do porozumienia i w najbliższym czasie Usyk będzie bronił pasów mistrzowskich przed Danielem Duboisem we Wrocławiu, a w Arabii Saudyjskiej Tyson Fury zmierzy się z Francisem Ngannou, ale stawką tej walki nie będzie posiadany przez niego tytuł. Przygotowania do walki nieco zakłóciła sytuacja rodzinna, bowiem jak przekazała żona Fury'ego, musiała ona udać się z jedną ze swoich córek do szpitala.
Córka Tysona Fury'ego trafiła do szpitala. Niecodzienny powód
Tyson Fury jest związany ze swoją żoną Paris od wielu lat – poznali się jeszcze jako nastolatkowie. Para doczekała się już niemałej gromadki dzieci, bowiem mają trzech synów oraz trzy córki. Najstarsza z dziewcząt, 13-letnia Venezuela, niespodziewanie trafiła jakiś czas temu do szpitala.
Paris Fury poinformowała o całej sytuacji w mediach społecznościowych. Przekazała, że o 3:00 w nocy z wtorku na środę musiała udać się z Venezuelą do szpitala, bowiem ta... założyła pierścionek na niewłaściwy palec. Biżuteria doprowadziła do znacznego obrzęku i potrzebna była interwencja. Jak później wyjaśniła żona boksera, wszystko zakończyło się szczęśliwie, ale na pewno pojawiło się sporo strachu o zdrowie 13-letniej córki.