Popularny "Andrew" to niekoronowany mistrz świata. Choć nigdy nie sięgnął po pas, to wielu kibiców na całym świecie uważa, że w walce z Chrisem Byrdem Gołota został zwyczajnie okradziony (kontrowersyjna decyzja sędziów była korzystna dla Amerykanina). Miliony marzą, by zobaczyć go jeszcze raz w ringu. Czy zakusy w tej sprawie poczyniła już freak-fightowa organizacja FAME MMA? - Zobaczymy jakie będą możliwości! Do tej pory nie przyszło nam to do głowy, ale jak to mówią "sky is the limit". Jeżeli byłyby chęci, byłaby opcja porozumienia i znalezienia wspólnej płaszczyzny finansowej, FAME MMA byłoby tym jak najbardziej zainteresowane - mówi Krzysztof Rozpara, szef FAME MMA.
Wielka gwiazda Gogglebox TTV zdecydowała się na poważny krok. Ta decyzja zmieniła całe jego życie!
Kto mógłby być rywalem legendarnego "Andrew"? Być może dla Gołoty udałoby się ściągnąć większe nazwisko stricte sportowe, które przyciągnęłoby uwagę milionów na całym świecie, nie tylko w boksie.
Zbigniew Boniek pokazał jak mieszka. Gdy to zrobił, został WYŚMIANY
W grę w przypadku byłego pretendenta do mistrzostwa świata wchodziłby oczywiście boks. Zwłaszcza, że FAME MMA chce zwiększać liczbę walk w tej formule - FAME MMA nie zamyka się wyłącznie na MMA. Bardzo mocno rozważamy zwiększenie liczby walk w innych formułach, zwłaszcza w boksie. Kogoś, kto nie miał do czynienia ze sportami walki łatwiej do takiej walki przygotować, jest też mniej kontuzyjny - dodaje Rozpara.