Szpilka ostatni pojedynek stoczył w maju zeszłego roku, przegrywając w zaledwie 14 sekund z Arkadiuszem Wrzoskiem. Potem zmagał się z poważnymi problemami ze zdrowiem, ale teraz jest już w pełni sił i do klatki KSW ma powrócić w kwietniu. Jego rywalem ma być Errol Zimmerman, czyli kolejny po Wrzosku znakomity kickbokser.
"Szpila" powoli wchodzi zatem na treningach na najwyższe obroty, a w ramach przygotowań zdecydował się na zajęcia na jednej macie z Michałem Materlą. Choć legenda KSW jest coraz bliżej zakończenia kariery, to wciąż jego umiejętności robią na Szpilce ogromne wrażenie.
Artur Szpilka o treningach z Michałem Materlą: Franca wyciska, dociska, robi krzywdę
- Powiem wam tak, myślałem, że się umiem bić, nie? Ogólnie myślałem, że boks czy coś. Powiem wam tak, z tym panem, on tylko tak wygląda, że tak się uśmiecha, nie? Franca na macie wyciska, dociska, robi krzywdę, nie? Robi krzywdę. A ja mówię, Michał, Michał, tranquillo. Ale nie działa. Nie działa - powiedział Szpilka w relacji na Instagramie.
Szpilka i Materla przyjaźnią się od dawna. Gdy jeden walczy, drugi dopinguje kolegę spod klatki czy ringu. - Michał Materla jest dla mnie przykładem rodziny. On jest dla mnie pod każdym względem fenomenalny. Uwielbiam z nim rozmawiać, ale też mnie denerwuje, bo przeklina cały czas i jest nieuleczalny w tej kwestii - mówił swego czasu Szpilka o Materli w podcaście "Jurasówka". - On walczy zawodowo ponad 20 lat. Popatrzcie ile było wzlotów i upadków, a Michał zawsze był, jest i będzie legendą MMA w Polsce - dodał innym razem na Instagramie.