Walka Artura Szpilki z Mariuszem Pudzianowskim jest chyba najbardziej medialnym starciem nadchodzącej gali KSW, choć nie jest walką wieczoru, ani co-main eventem. Choć faworytem bukmacherów jest bardziej doświadczony w MMA Pudzianowski, to wielu ekspertów nie chce zbyt szybko skreślać młodszego Szpilki, który przecież od lat trenuje boks i inne sporty walki także nie są mu obce. Wiadomo, że dla każdego z nich ta walka może być dużym wyzwaniem i przygotowania do niej były ciężkie. Okazuje się, że Szpilka w swoich przygotowaniach sięgnął także po dość nietypowy sposób na zwiększenie swoich szans.
Nietypowy element przygotowań u Artura Szpilki
W rozmowie z portalem WP SportoweFakty Artur Szpilka poruszył wiele spraw dotyczących jego osoby. Okazało się, że bokser postanowił choćby nie przeklinać i trwa w tym postanowieniu już 4 miesiące. Inne postanowienie natomiast dotyczy całkiem innej czynności i związane jest bezpośrednio z walką z Mariuszem Pudzianowskim. – Postanowiłem, że na trzynaście dni przed walką zawieszam uprawianie seksu – powiedział Szpilka.
Dopytany, czy pomaga to w przygotowaniach, zaczął wyjaśniać, skąd taka decyzja. Przyznał też, że nie jest mu z tym łatwo. – Jestem bardziej pobudzony jak byk w okresie godowym. Ale one się wtedy piorą między sobą, takie naładowane. Testosteron aż buzuje. Jak się z tym czuję? Nie jest łatwo, ale na szczęście walka już w sobotę – dodał Artur Szpilka.