Popek znalazł się na celowniku wszystkich mediów w Polsce. To pokłosie szokującego wideo, które wyciekło do internetu. Obrzydliwe nagranie pojawiło się w sieci w niedzielny wieczór i wywołało ogromną burzę. - Cały film udostępnię odpowiednim organizacjom. Na filmie Popek wyjmuje penisa podchodzi do psa i masturbuje się, potem dotyka i bije penisem psa po pysku. Pies ucieka a on idzie za nim – czytamy w opisie filmu zamieszczonego przez "Psychotropa".
Oskarżony raper odpowiedział na te zarzuty. - Siemanko chciałem się odnieść do najgłupszego filmiku, jaki nagrałem w mojej karierze i patrząc na to trzeźwym okiem, nie jestem z tego dumny. Prawda jest taka, że mam na***ane w głowie po narkotykach, po alkoholu. Powiem po prostu, jak było. Po***ało mi się w głowie. Chciałem zrobić sobie żarcik, z którego nie jestem dumny. Nie ru***łem żadnych owczarków. Nie sr**em prostytutce do ryja. No ch***wo na maksa nie, ale... no na***ałem. Przepraszam. To nie było śmieszne - powiedział w krótkim wideo Popek.
Popek przyłapany na obrzydliwym zachowaniu. Poważne oskarżenia, straszne treści dostały się do internetu
Daro Lew skomentował skandaliczne wideo Popka: „To dobry człowiek”
Sprawa rozeszła się szerokim echem w mediach społecznościowych. Głos zabrał m.in. Marcin „Różal” Różalski, który nie przebierał w słowach.
- K**a, popierd****cu je**ny… patusie. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że wzięli taką ku**ę na ambasadora federacji sportów walki jednej z najcięższych, gdzie walczą ku**a gladiatorzy, naprawdę wojownicy, gdzie większość z nich ma psy. Ty cw**em jesteś, rozumiesz?! Zwykłym cw**em. Mam nadzieję, że całe środowisko cię ku**a wyklnie (…) że odwołają ci wszystkie koncerty. (…) Wiesz ku**o gdzie mieszkam. Możesz przyjechać, jak czujesz się urażony jeb**a szm**o - grzmiał Różalski, który wielokrotnie podkreślał swoją miłość do zwierząt.
Marcin Różalski wpadł w furię i zaczął przeklinać Popka. Po oskarżeniach w stronę rapera nagrał kilkominutową wiązankę
W innym tonie zdecydował się wypowiedzieć gwiazdor freak-fightów Dariusz „Daro Lew” Kaźmierczuk, który walczył dla takich organizacji jak MMA-VIP, PLMMA, FAME MMA czy High League. „Groźny Lew” niejako stanął w obronie Popka i chce się za niego modlić.
- Popek Monster to dobry człowiek coś go OPĘTAŁO niestety nie mogę w najbliższym czasie udać się do Rzymu, ale po walce chce jechać pomodlić się za niego – napisał na Twitterze.