„Daro Lew” jest niezwykle aktywny w ostatnim czasie. W tym roku tylko stoczył już dwie walki, obie udało mu się wygrać. 21 lipca stoczy swój trzeci pojedynek z byłym piłkarzem i reprezentantem Polski, Piotrem Świerczewskim. Zawodnik Fame MMA za każdym razem stara się podkręcać atmosferę na konferencjach, atakując zarówno swoich przeciwników, jak i osoby pozornie niezwiązane z freak-fightami.
Daro Lew chce wyjaśniać piłkarzy. Wspomniał o Ibrahimoviciu
Teraz Kaźmierczuk ponownie poruszył temat Zlatana Ibrahimovicia, którego ewidentnie nie darzy sympatią. Zawodnik ma za złe byłemu piłkarzowi zabicie lwa, którego Szwed miał się dopuścić kilkanaście lat temu. - 2011 rok, niejaki bydlak Ibrahimović zabił lwa. Pojechał sobie z bandą osłów i zabili lwa tylko po to, aby sobie go później powiesić jako trofeum na ścianie. Żadnych konsekwencji ten gość nie otrzymał - powiedział na konferencji Fame MMA
Oczywiście Piotr Świerczewski również musiał zmierzyć się ze wściekłością Dara. - A ty będziesz, wiesz co będziesz?! W strachu! - wygrażał się zawodnik. Nie zdołał jednak wyprowadzić Świerczewskiego z równowagi. Były reprezentant Polski zachował spokój i nie zareagował nerwowo nawet na odepchnięcie ze strony Kaźmierczuka.
Listen on Spreaker.