Janusz Pawłowski, Janusz ze Złomowiska

i

Autor: PRIME MMA/ materiały prasowe Janusz Pawłowski, Janusz ze Złomowiska

poruszający wpis

Janusz ze Złomowiska waży 170 kg i nie został dopuszczony do walki. Teraz chce odmienić swoje życie. Poruszający wpis

2025-01-15 10:14

Janusz Pawłowski miał być jednym z bohaterów gali PRIME 11, która odbyła się przed kilkoma dniami o Ostrowie Wielkopolskim. Do dnia wydarzenia wszystko szło zgodnie z planem, jednak medycy postanowili w ostatniej chwili nie dopuścić "Janusza ze Złomowiska" do pojedynku z "Norasem". Sam zainteresowany najpierw przeprosił swoich fanów wychodząc specjalnie do oktagonu, a później zdecydował się na poruszający wpis w mediach społecznościowych. Chce zmienić swoje życie.

Pomimo tego, że fani Janusza ze Złomowiska przyjechali za nim do Ostrowa Wielkopolskiego na galę PRIME 11, nie było im dane zobaczyć, jak gwiazdor programu "Złomowisko PL" konfrontuje się z "Norasem" w klatce. Na chwilę przed samym pojedynkiem, medycy postanowili nie dopuścić zawodnika do walki, ze względu na zły stan jego zdrowia. 

- Muszę walczyć. Sam ze sobą. Pewnie duża część z Was wie: w sobotę na gali PRIME wszedłem do oktagonu tylko po to, żeby powiedzieć, że lekarze nie dopuścili mnie do walki. I nie tylko nie mieli innego wyjścia – bardzo dobrze zrobili. Dla widzów gali i przede wszystkim dla mnie. Stres bardzo mocno podniósł mi ciśnienie, ale nie ma co ściemniać: dobrze wiem i Wy wiecie, że gdyby nie waga, nie doszłoby do takiej sytuacji. Przygotowywałem się do walki w boksie, zapominając, że powinienem zacząć od michy. Schudnąć. - rozpoczął swój poruszający wpis po gali Janusz Pawłowski. 

Gwiazdor programu "Złomowisko PL" podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed PRIME 11 wniósł na wagę dokładnie 171,1 kg i już wtedy wielu fanów freak fightów mogło się zastanawiać, czy ewentualna walka z jego udziałem nie będzie stanowić zagrożenia dla Pawłowskiego. Okazuje się jednak, że ta bolesna sytuacja może przekuć się w coś pozytywnego, bowiem Janusz ze Złomowiska zapowiada, że rozpoczyna odmianę swojego życia. 

- (...) Nie walczyłem, ale zostałem znokautowany. Ta sytuacja – mam nadzieję i w to wierzę – otworzyła mi oczy na to, gdzie jestem i co mi grozi. Chcę schudnąć. Nie ma sensu tu pisać, jak, ile – oby czas to pokazał. (...) Tym razem postaram się Was wszystkich nie zawieść. I siebie. - czytamy dalej. 

Wpis Pawłowskiego natychmiast wywołał ogromne poruszenie wśród internautów i zyskał w niecałe dwie doby ponad 17 tysięcy reakcji. Co więcej, w sekcji komentarzy ludzie nie tylko okazywali mu wsparcie, ale również pokazywali efekty swoich metamorfoz i utraty wagi, aby jeszcze bardziej zmotywować go do przemiany i pokazać, że wszystko zaczyna się w jego głowie, a utrata kilogramów nawet w skrajnych warunkach jest jak najbardziej możliwa. 

Najnowsze