Łukasz Bieńkowski jest niepokonany w klatce KSW. Zawodnik z Legionowa ostatni raz walczył dla lidera europejskiej sceny w kwietniu 2017 roku, kiedy to wypunktował najbardziej doświadczonego fightera nad Wisłą Antoniego Chmielewskiego. Wcześniej, na KSW 33, Bieńkowski po widowiskowej walce pokonał na punkty Piotra Wawrzyniaka. Znany z potężnego uderzenia i groźnych kopnięć Polak nigdy nie przegrał przez nokaut lub poddanie, dwie z pięciu zwycięskich walk kończył w spektakularny sposób w pierwszej rundzie.
Wygrał galę GROMDA, teraz zdradził, kto wymyślił mu przydomek "Tyson" [WIDEO]
Drwal zadebiutował w MMA w 2004 roku, kiedy to wraz z legendarnym trenerem klubu Berserkers Team, Piotrem Bagińskim, stoczyli trzydziestominutową batalię zakończoną remisem. Po sukcesach na lokalnej scenie oraz w innych krajach Europy, 38-latek z Krakowa we wrześniu 2007 roku trafił do UFC. Tam stoczył sześć pojedynków, między innymi ze znanymi fanom KSW Thiago Silvą oraz Rousimarem Palharesem. Po przygodzie za Wielką Wodą Tomasz Drwal powrócił do Polski i dorobił się serii czterech wygranych, w tym trzy starcia kończył przed czasem. W 2015 roku lider Szkoły Walki Drwala wszedł po raz pierwszy do okrągłej klatki lidera europejskiego MMA. Po bardzo emocjonującym pojedynku na gali KSW 31 krakowianin musiał uznać wyższość ówczesnego mistrza kategorii średniej, Michała Materli. W styczniu bieżącego roku Tomasz Drwal otrzymał nagrodę "Herklaesa" i został włączony do Galerii Sław polskiego MMA. Podczas odbierania nagrody zakomunikował, że zamierza powrócić do klatki po pięciu latach przerwy.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj