Mariusz Pudzianowski obecnie przygotowuje się do swojej kolejnej walki w federacji KSW, podczas której zmierzy się z Arturem Szpilką na XTB KSW Colosseum 2. Pomimo tego, że myśli siłacza skierowane są obecnie w kierunku pięściarza, wciąż nie milkną echa poprzedniego starcia "Pudziana" z Mamedem Khalidovem, które miało miejsce w grudniu ubiegłego roku i które skończyło się po zaledwie niecałych dwóch minutach. Gwiazdor KSW został wtedy oskarżony przez fanów, że wziął udział w ustawce i opinii tej nie zmieniły nawet słowa Mameda Khalidova. Teraz przyszedł czas na wypowiedź Pudzianowskiego.
Stojąc przy Mamedzie Khalidovie, Mariusz Pudzianowski powiedział całą prawdę o ich ostatniej walce. Wspomniał o pieniądzach
Siłacz miał okazję spotkać się z Mamedem Khalidovem podczas ostatniej konferencji prasowej na PGE Narodowym, przed galą XTB KSW Colosseum 2 i jak nietrudno się domyślić, nie mogło zabraknąć tematu ich ostatniej walki. Mariusz Pudzianowski nagrywany przez jednego z włodarzy, Macieja Kawulskiego postanowił dolać oliwy do ognia i przyznał z szerokim uśmiechem na twarzy, śmiejąc się przy tym do rozpuku, że przebieg walki był wcześniej ustalony. - Oddaj tę połowę! My to ustawili nie? My to ustawiliśmy. - wypalił w kierunku Khalidova Pudzianowski śmiejąc się w głos. Od razu zaznaczył jednak, że Mamed faktycznie strasznie go zbił bez litości.
Mariusz Pudzianowski nie miał wyjścia! Musiał powiedzieć całą prawdę o walce z Khalidovem! Kazał mu oddać pieniądze. Wszystko się nagrało
Khalidov stojący tuż obok Mariusza Pudzianowskiego szybko podłapać szyderczy komentarz siłacza, naśmiewający się ze zwolenników teorii o rzekomej ustawce i postanowił dołożyć swoje trzy grosze. - To ustawka była. Myśmy to ustawiliśmy - wypalił patrząc prosto w obiektyw legendarny zawodnik federacji KSW, raz jeszcze wyśmiewając tezę o ustawionej walce.
