Michał Materla to jedna z legend nie tylko KSW, ale całej polskiej sceny MMA. 37-letni zawodnik to jeden z symboli mieszanych sztuk walki, który przyciąga uwagę wielu fanów. Po wielu latach spędzonych w KSW Michał Materla postanowił związać się z federacją EFM Show, stając się także jej współwłaścicielem. Szybko jednak wycofał się z tego projektu, choć zdążył wystąpić na jednej z gal – na EFM Show 2 pokonał jednogłośną decyzją sędziów Moise Rimbona. Po niecałych 4 miesiącach od tej walki Michał Materla znów stanął w klatce KSW i zanotował bardzo udany powrót. W pierwszej rundzie rozprawił się przez techniczny nokaut z Jasonem Radcliffem. Fani byli zachwyceni, ale okazuje się, że niedługo znów możemy zobaczyć Materlę w innym miejscu. Sam zawodnik przyznał to w rozmowie z Tomaszem Sararą.
Wojna Stanowski - Najman. Zaskakująca teoria szefa KSW. Maciej Kawulski zszokuje tym wielu
Michał Materla trafi do freak-fightowej federacji? Nie byłby pierwszym
Nie jest żadną tajemnicą, że federacje pokroju FAME MMA czy High League stają się w Polsce coraz bardziej popularne. Obecnie wypracowują one tak duże wpływy, że mogą pozwolić sobie na prawdziwe gwiazdy polskiej sceny MMA. Z profesjonalnych zawodników, którzy zdecydowali się pójść tą drogą, należy wymienić choćby Normana Parke’a, który walczył już 2 razy na FAME MMA i teraz szykuje się do walki z Popkiem (który, swoją drogą, także wystąpił kiedyś w KSW).
Były dziennikarz TVP chce bić się na gołe pięści. Ostro atakuje rywala: "To pet"
Parke na FAME MMA 11 walczył z innym profesjonalnym zawodnikiem MMA, Borysem Mańkowskim, który później na gali KSW 66 mierzył się z Marianem Ziółkowskim o pas tej federacji. Wszystko to pokazuje, że świat profesjonalnego MMA i freak-fightów miesza się coraz bardziej. A że w tym drugim pieniądze są coraz większe, to trudno dziwić się zawodnikom, że są tym zainteresowani. Nie ukrywa tego sam Materla.
- Nie widzę jakichkolwiek przeciwwskazań, mało tego, jako osoba, która przez pół swojej kariery właściwie walczyłem za darmo, albo dokładałem do tego całego biznesu, czyli jeździłem na galę i koszta kosztowały więcej niż wygrana. Robiłem to z pasji i z tego, że kocham ten sport. Dzisiaj te organizacje freakowe mają takie budżety, że nie skorzystać z takiej okazji to szkoda – powiedział Michał Materla w rozmowie z Tomaszem Sararą. Niekoniecznie oznaczałoby to jednak całkowite odcięcie od KSW, co pokazuje choćby sytuacja z Mańkowskim, który walczył w krótkim odstępie czasu zarówno na FAME MMA, jak i KSW. Z drugiej strony Marcin Wrzosek, który na FAME MMA 12 przegrał z Don Kasjo, ma obecnie bardzo utrudnioną drogę powrotu do KSW.