Kolejne kłopoty z prawem ma były zapaśnik i mistrz Polski w tej dyscyplinie Erwin I. Według informacji portalu Poscigi.pl, były zawodnik Śląska Wrocław we wtorek 24 sierpnia próbował uciec ze stacji benzynowej bez płacenia. Później zderzył się swoją alfą romeo z renaultem. Później rozpętały się dantejskie sceny. Sportowiec miał wpaść w szał po wyjściu z karetki i zaatakować policjantów. To kolejne jego problemy z prawem. Cztery lata wcześniej musiało go obezwładniać aż dziesięciu policjantów.
NIE PRZEGAP! Bomba transferowa! Cristiano Ronaldo piłkarzem Manchesteru City?! "Umowa dopięta"
Zielona Góra: Erwin I. zatrzymany przez policję
Świadkowie, których cytuje w minionej sytuacji portal Poscigi.pl, opisują dantejskie sceny. Medycy pomagali zaatakowanych policjantów. - Próbował wepchnąć policjanta na drogę prosto pod jadące samochody - powiedział jeden z nich. – Szaleniec krzyczał, że policja go bije – mówią kolejni. – Odmówił badania alkomatem. Została mu pobrana krew do badań pod kątem alkoholu oraz narkotyków – mówi portalowi Poscigi.pl podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Erwin I. znowu ma problemy
Dantejskie sceny rozegrały się cztery lata temu. 18 września dyżurny komisariatu policji w Lubsku przyjął zgłoszenie o awanturze domowej. Do zgłoszenia wysłanych zostało dwóch funkcjonariuszy, którzy mieli dowiedzieć się, jak poważna jest sytuacja. Po dotarciu na miejsce chcieli wylegitymować dwóch mężczyzn, jak się potem okazało, braci. Jeden z nich odmówił wylegitymowania się. Zapaśnik wpadł w furię, jednemu z funkcjonariuszy złamał nos, a drugiego mocno ranił. Wyrwał mu służbową pałkę i wykorzystał ją przeciwko policjantom. Erwin I. był zawodowym żołnierzem i zapaśnikiem.
Zobacz artykuł sprzed czterech lat: Ulica jak mata zapaśnicza. Policjanci pobici przez młodego zapaśnika