Marcin Najman znów znalazł się na celowniku mediów. Kontrowersyjny wojownik MMA miał, zdaniem Damiana Powroźnika, donosić na policji. Słynny "El Testosteron" postanowił odnieść się do zarzutów skierowanych względem niego, a w internecie zawrzało. Wszyscy czekają na finisz sprawy, który może mieć miejsce w oktagonie, albo na zawodach w... jedzeniu frytek.
Grupowi rywale Polaków na Euro 2021 mają OGROMNE problemy! Kolejny piłkarz zakażony koronawirusem
Marcin Najman donosił na policji? Powroźnik nie ma wątpliwości
Sprawę wizyty Marcina Najmana na komisariacie w Częstochowie zrelacjonował w swoich mediach społecznościowych Damian Powróźnik. Częstochowski zawodnik MMA wyznał, że spotkał Marcina Najmana na komisariacie i nie ma wątpliwości, że "El Testosteron" był tam, aby donosić i współpracować z organami ścigania. Najman odniósł się do zaczepki i przedstawił prawdziwy cel swojej wizyty.
- Ja byłem tam, gdyż ktoś moim autem złapał fotoradar. Natomiast zastanawia mnie, dlaczego ty tak długo na tym komisariacie zeznawałeś... Przechodziłeś obok mnie kłamco, ale wówczas już taki chojrak jak na relacji nie byłeś. Przybuczałeś więc, nazwałem cię "Śmieciem". Potwierdzam - pisał Marcin Najman.
Między zawodnikami MMA zawrzało, a sam Powroźnik wyzwał byłego uczestnika Fame MMA na spotkanie w oktagonie, albo na rywalizację...w jedzeniu frytek.
Wielkie problemy polskich kibiców przed Euro 2021! Dostali maila od UEFA, wielkie zamieszanie
Powroźnik wyzywa Najmana na pojedynek
Wyzwiska ze strony Najmana nie spotkały się z dobrym przyjęciem przez Powroźnika, który zaprosił ekspięściarza na walkę. Możliwe, że Najman, który organizuje gale VIP-MMA zdecyduje się na taką możliwość, jednak jak na razie nie złożył odpowiedzi na zaczepkę.
Pan Marcin zaczął mnie wyzywać i nazwał mnie śmieciem. Teraz kręci aferę i mówi o jakiś makowcach na komendzie. Jeżeli ma Pan coś mi do powiedzenia to zapraszam na matę. Jest Pan z Częstochowy. to zapraszam do Akademii Walki Częstochowa. Jeżeli nie chce Pan zmierzyć się na macie to zapraszam na walkę w jedzeniu burgerów, albo może lepiej w fryteczkach" - mówi Powroźnik