Szpilka w maju zeszłego roku przegrał z Łukaszem Różańskim i od tego czasu pozostaje nieaktywny. Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej powrócił już jednak do treningów i coraz głośniej wspomina o powrocie. Na 99 procent kolejną walkę stoczy w MMA.
Usyk opuścił Ukrainę przed rewanżem z Joshuą! Bracia Kliczko skomentowali jego decyzję, ważne słowa!
Z kim miałby się zmierzyć w debiucie w nowej dla siebie formule sportów walki? To na razie tajemnica, ale do opinii publicznej trafia coraz więcej nazwisk. O ofercie wspomniał na Instagramie Siergiej Radczenko, z którym Szpilka boksował w marcu 2020 roku. Ukrainiec zdradził, że miałby się zmierzyć ze Szpilką na gali KSW.
Niewykluczone, że pierwszym rywalem "Szpili" w MMA będzie jednak Krzysztof Zimnoch. Panowie się nienawidzą, a ich zadymę w styczniu 2013 roku na konferencji prasowej pamiętają zapewne wszyscy kibice boksu w Polsce.
Zapytaliśmy Zimnocha, czy pojawiła się na stole opcja walki ze Szpilką. Oto co odpowiedział:
- Chciałbym ci o tym powiedzieć, ale lepiej o tym na razie nie mówić, bo jest coś na rzeczy. Dostałem propozycję, ale jeszcze nie odpowiedziałem, bo trzeba domówić kilka rzeczy. Najchętniej zmierzyłbym się z nim w boksie, ale jak się nie uda, to pobijemy się gdzieś indziej. Tak naprawdę to najbardziej chciałbym wrócić na ring i toczyć walki zawodowe, ale czy to będzie mi dane to zobaczymy.