Popek od dłuższego czasu wyraźnie zmienia swoje życie. Gołym okiem widać, że nie ma już niczego z dawnego mężczyzny, który przez lata nie stronił od używek i mocnego imprezowania. Teraz jest przykładnym sportowcem. Wylewa siódme poty na treningach, by udowodnić swoją przydatność do MMA. Fani wielokrotnie już przekazywali ciepłe słowa, w których wspierali idola w dążeniu do kolejnych sportowych celów. Ten mocno wierzy w siebie i chce pokonywać kolejne bariery. Jak się okazuje, w trudnych chwilach zwraca się o pomoc do Boga. Jego stosunek do religii jest jednak dość interesujący i niekoniecznie wpisujący się w kanon chrześcijaństwa.
Popek o wierze w Boga
Sportowcy różnych dyscyplin przed ważnymi meczami, walkami czy innymi wydarzeniami ze swoim udziałem czynią znak krzyża i szukają wsparcia w wyższych instancjach. W momencie potrzeby do Boga zwraca się też Popek. W wywiadzie sprzed kilku lat przyznał, że gdy znajduje się w trudnym położeniu, to szuka ratunku w modlitwie. Choć chrześcijaństwo polega na nieustannej rozmowie z Najwyższym, to wojownik MMA sam podkreślił, że jego stosunek do wiary jest może i niecodzienny. Mimo zanoszenia próśb do Boga, to niekoniecznie wierzy w Jego istnienie.
Słowa Popka o Bogu i modlitwie
- Mam pewien problem ze sobą, chciałem was zapytać. Pytają mnie dziennikarze, czy jestem wierzący. Ja odpowiadam, że jestem wierzący, ale coś się w środku we mnie kłóci, bo modlę się tylko jak jestem w potrzebie i nie wiem do końca czy wierzę w Boga czy nie. Ale wiem, że jestem bardzo wrażliwy muzycznie i bardzo uduchowiony tylko mam pewne wątpliwości co do ścisłej doktryny - wyjaśnił w dość zawiły sposób idol polskiej młodzieży.