Powiedzieć, że Łukasz "Goat" Parobiec jest doświadczonym zawodnikiem, to jak nic nie powiedzieć. 44-latek ma za sobą kilkadziesiąt pojedynków stoczonych w różnych formułach. Obecnie znany jest przede wszystkim z walk na gołe pięści i stał się gwiazdą federacji GROMDA, ale nie można zapominać, że walczył również w MMA. W piątkowy wieczór Parobiec ponownie będzie bił się na gołe pięści, ale kilka miesięcy temu języczkiem uwagi było wyzwanie rzucone Mariuszowi Pudzianowskiemu. - Mariusz słyszałem, że wracasz. Zróbmy to staruszku - napisał swego czasu "Goat" w mediach społecznościowych.
Parobiec kontra Pudzianowski?
- Rozmawiałem kiedyś z Wojsławem (Wojsław Rysiewski, dyrektor sportowy KSW, red.). Powiedział, że przekaże to dalej do prezesów, ale na razie jest cisza. Zobaczymy, jak to się rozwinie, ale ja nadal będę pracował nad tym, by sprowokować Mariusza do walki - powiedział Parobiec w rozmowie z "Super Expressem" na początku czerwca. Okazuje się, że legenda GROMDA nie rzucała słów na wiatr i rozmowy w sprawie ewentualnego pojedynku z Pudzianowskim trwają, o czym Parobiec opowiedział w rozmowie z nami.
Parobiec o rozmowach z KSW
- Cały czas rozmawiamy, cały czas to się jakoś toczy. Wciąż czekam na potwierdzenie. Nic jeszcze nie słyszałem, aby Mariusz chciał coś odpowiedzieć w moim kierunku, czekamy. Jeśli nie znajdą mu przeciwnika na KSW 100, może to będę ja. Ale to od Mariusza zależy, on sam wybiera z kim walczy - zdradził Parobiec. - Tak, potwierdzam, że kontakt ze strony KSW był. Myślę, że taka walka fajnie by się sprzedała. Na początku ludzie myśleli, że jestem zawodnikiem GROMDA i nie potrafię w MMA. Nie wiedzieli, że miałem stoczonych 26 walk i wygrywałem z najlepszymi - dodał gwiazdor GROMDA.
Listen on Spreaker.