W federacji KSW nie brakuje zawodników, którzy zasłużyli na miano legend, przez lata dając kibicom mnóstwo powodów do radości i tocząc wiele ciężkich bojów w klatce. Jednym z nich jest chociażby Michał Materla, który niedawno trafił do szpitala, a także Mariusz Pudzianowski. Były strongman po raz ostatni pojawił się jednak w klatce podczas gali XTB KSW Colosseum 2, gdzie musiał uznać wyższość Artura Szpilki. Od tego czasu "Pudzian" publikował w swoich mediach społecznościowych jedynie treści związane ze swoją pracą, codziennym życiem i treningami siłowymi. To jednak teraz może się zmienić. Jedna z ostatnich relacji Pudzianowskiego na Instagramie zawiera bowiem malutki szczegół, który mógł przyciągnąć uwagę fanów.
- Robota zrobiona i czas na ładowanie baterii. Dziś klamoty, a jutro mata - napisał krótko na Instagram Stories Mariusz Pudzianowski ujawniając, że wznawia on treningi na sali, co może zwiastować jego kolejną walkę. W ostatnich miesiącach bowiem były strongman nie informował, że wybiera się "na matę", ani nie udostępniał żadnych materiałów z sali treningowej.
Ewentualny powrót Mariusza Pudzianowskiego do klatki byłby świetną wiadomością dla jego kibiców. Jeszcze pod koniec 2023 roku doszło do spotkania Martina Lewandowskiego z Mariuszem Pudzianowskim, podczas którego - jak wynika z wpisu "Pudziana", strony doszły do porozumienia w sprawie dalszej współpracy. Od tego czasu jednak nie pojawiły żadne oficjalne wieści w sprawie walki byłego siłacza.