Artur Szpilka lada moment stoczy kolejny pojedynek w MMA. Po zmianie dyscypliny, "Szpila" znów czuje wiatr w żaglach. W efekcie po wygranej z Siergiejem Radczenką jego kariera kolejny raz nabiera rozpędu. Były pięściarz zasłynął z wielu kontrowersji, ale teraz pokazał nowe oblicze. Skupiony na celu, nieco bardziej pokorny - taki jest nowy Szpilka. Efekty przyszły od razu. Wiele osób spodziewało się, że jego pojedynek z Denisem "Bad Boyem" Załęckim pokaże wiele złych emocji. Tak się jednak nie dzieje. Przed zawodnikami wielkie, sportowe starcie. Czy będzie wyzwaniem dla ex-pretendenta do pasa mistrza świata WBC w kategorii ciężkiej? W rozmowie z "Super Expressem" Jan Czerklewicz zdradził, jak Szpilka przygotowuje się do walki.
Artur Szpilka na gali boksu w Mrągowie
"Szpila" dopingował ostatnio swoich kolegów podczas gali Knockout Boxing Night 23 w Mrągowie. Bardzo głośno dawał rady Janowi Czerklewiczowi.
- Porady Artura Szpilki zawsze słychać najgłośniej. Jesteśmy jedną drużyną i zawsze, gdzie jest walka jednego z nas tam przyjeżdżamy. Wszędzie jest nas pełno! Najbliżej będzie walka Artura Szpilki. Wszyscy się zjedziemy i będziemy na gali High League wspierać go - zapowiedział 24-latek w rozmowie z "Super Expressem".
Oglądaj całą rozmowę z Janem Czerklewiczem w materiale wideo na Sport.se.pl i kanale KOLOSEUM na YouTube!
High League: Tak Artur Szpilka trenuje przed walką. Cała prawda wyszła na jaw
Jan Czerklewicz nie ukrywa, że w walce na High League w roli faworyta widzi Artura Szpilkę. - Fajnie, że podtrzymuje to, co mówił wcześniej. Walczą na freakowej gali, ale to zestawienie bardziej sportowe. Denis Załęcki ma przeszłość w sportach walki. Uważam, że to będzie atrakcyjne dla kibiców. Nie spodziewam się ogni na konferencjach! Uważam, że Szpilka powinien wygrać taką walkę - powiedział dla "Super Expressu".
Na jaw wyszła też cała prawda na temat treningów "Szpili" przed tym pojedynkiem. Były pięściarz ma się nie oszczędzać i mniej doświadczonego rywala traktuje śmiertelnie poważnie!
- Fajnie odnajdzie się w MMA. To dobry kierunek dla niego, bo znów złapał bakcyla. Chłop potrafi zadzwonić w niedzielę o 7 rano i mówi, że po kościele od razu kajaki, trzy treningi. Zapierdziela i będzie świetnie przygotowany - opowiada Czerklewicz.
Andrzej Kostyra i Artur Szpilka zakopali topór wojenny. Zobacz zdjęcia z pierwszego spotkania dziennikarza i sportowca po długim czasie.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.