Jeszcze w czwartek Adam Małysz był z żoną na wyjeździe w Cannes. Tam mógł poczuć się jak największe gwiazdy filmowe i wszedł na słynny czerwony dywan, a także odwiedził niezwykle urokliwe miasteczko Mougins. Małyszowie byli zachwyceni chwilami spędzonymi na Lazurowym Wybrzeżu, gdzie pojawili się też w trakcie włoskiej majówki. Wówczas ruszyli z San Remo do francuskiego Antibes i najwyraźniej zakochali się w południowym klimacie. Przyjemny wolny czas nie trwał jednak długo, bo już w piątek Małysz miał zobowiązania w roli prezesa PZN.
Adam Małysz głośno powiedział o końcu. Za nim wymagający czas
"Orzeł z Wisły" miał bardzo pracowity weekend, o czym poinformował fanów w mediach społecznościowych. Na jego oficjalnym profilu na Instagramie pojawiły się zdjęcia z każdego spotkania, w którym wziął udział od piątku do niedzieli. "W piątek uczestniczyłem w zakończeniu sezonu programu PolSKI Mistrz, w sobotę podsumowaliśmy XIX edycję zawodów ORLEN Cup, natomiast wczoraj odbyło się zakończenie Pucharu Grupy Azoty. To były bardzo intensywne i emocjonujące 3 dni. Trzymam kciuki za kolejne sezony, a wszystkim nagrodzonym serdecznie gratuluję" - napisał w poście. Jeden z najlepszych skoczków w historii ewidentnie oswoił się już z rolą szefa sportów zimowych w Polsce.
Wymienione spotkania dotyczyły każdej dyscypliny objętej przez PZN. W piątek błyszczeli bohaterowie snowboardu i narciarstwa alpejskiego, w sobotę skoków narciarskich i kombinacji norweskiej, a w niedzielę biegów narciarskich. - No i cóż. Za chwilę rozpoczynamy kolejny sezon. A czas już zakończyć ten, który minął - skwitował sam Małysz w drodze na ostatnie podsumowanie. W ten sposób oficjalnie dobiegła końca pierwsza zima 45-latka w roli prezesa PZN. Teraz były znakomity skoczek skupia się już na nowym sezonie, do którego rozpoczęły się przygotowania. W poniższej galerii zobaczysz, jak mieszka Adam Małysz:
Listen on Spreaker.