Drugi konkurs turnieju pełen był sensacji. Na olimpijskiej skoczni w Ga-Pa rozegrano tylko jedną serię, przerwaną na godzinę z powodu silnego wiatru. Połowa zawodników miała rozbieg o dwie belki niższy od poprzedników. A grozą powiało, gdy Fin Ville Larinto, skacząc najdalej ze wszystkich (140,5 m), upadł po lądowaniu z powodu przekrzywionej narty. Długo leżał na zeskoku. Wstał i zszedł z niego o własnych siłach. Lekarze zdiagnozowali jednak zerwanie więzadła w kolanie. Sezon dla niego już się skończył.
Kofler walczył o życie
Ubiegłoroczny triumfator turnieju Andreas Kofler miotany był powiewami w strefie zmiennych wiatrów. Wylądował szczęśliwie z odległością 100,5 m, podpierając się prawą dłonią. Główny faworyt Thomas Morgenstern z tej samej strefy wyleciał tylko na 124 m (14. miejsce). Utrzymał prowadzenie w turnieju, ale jego ogromna przewaga stopniała do zaledwie 13,5 pkt. Tyle do Austriaka traci Simon Ammann, który wygrał noworoczny konkurs. Drugi był Rosjanin Paweł Karelin, a trzeci Adam Małysz.
Bardzo dobry skok
Polak w bardzo trudnych warunkach skoczył na odległość 132 m, jakby na potwierdzenie tego, że czwartkowa wpadka w pierwszej serii konkursu w Oberstdorfie była tylko wypadkiem przy pracy. W turnieju awansował z 11. na 4. miejsce, a w Pucharze świata z 6. na 5.
- Cieszę się z tego trzeciego miejsca - mówił Małysz po konkursie. - Mój skok był bardzo dobry. Warunki były bardzo ciężkie i nie było łatwo. Jednak nie uważam, aby było niebezpiecznie. Żal mi natomiast Andreasa Koflera, który odpadł z rywalizacji o zwycięstwo w turnieju.
To był błąd na progu
Jego wujek i pierwszy trener Jan Szturc (52 l.) cieszył się i martwił.
- Jeden nieudany skok zmniejszył szanse Adama na zwycięstwo. A był efektem błędu na progu. On szuka jeszcze właściwego momentu odbicia. Dobrze, że w Garmisch pokazał się już znacznie korzystniej. To jakby zapowiedź, że w pozostałych dwóch konkursach powinno być dobrze. Przypominam, że Adam lepiej czuje się na austriackich skoczniach, zwyciężył w Innsbrucku i Bischofshofen dziesięć lat temu. To dobry prognostyk.
Znakomicie w Ga-Pa spisał się również Kamil Stoch, który zajął ósme miejsce.
Skoki narciarskie Konkurs w Ga-Pa
1. Simon Ammann (Szwajcaria) 142,1 pkt (131 m)
2. Paweł Karelin (Rosja) 138,3 (132,5)
3. Adam Małysz 138,0 (132)
...8. Kamil Stoch 127,3 (131,5)
...40. Dawid Kubacki (116)
...45. Stefan Hula (118,5)
Turniej Czterech Skoczni
1. Thomas Morgenstern (Austria) 415,2 pkt
2. Simon Ammann (Szwajcaria) 401,7
3. Matti Hautamaeki (Finlandia) 388,7
4. Adam Małysz 381,3
...21. Stoch 349,7
PŚ - klasyfikacja Gener.
1. Thomas Morgenstern 723 pkt
2. Andreas Kofler (Austria) 525
3. Simon Ammann (Szwajcaria) 461
4. Matti Hautamaeki (Finlandia) 431
5. Adama Małysz 374
...17. Kamil Stoch 153
Kwalifikacje Innsbruck
1. Tom Hilde (Norwegia) 134,4 pkt (129 m)
2. B.E. Romoeren (Norw.) 132,7 (129,5)
3. Matti Hautamaeki (Fin.) 129,6 (127,5)
4. Adam Małysz 128,2 (127)
5. Kamil Stoch 126,6 (128)
... 37. Stefan Hula 107,0 (118)
...48. Dawid Kubacki 94,7 (112,5)
...49. Marcin Bachleda 94,0 (113)