Kamil Stoch, Adam Małysz

i

Autor: ART SERVICE/Super Express/ALEX MARCINOWSKI/Super Express Kamil Stoch, Adam Małysz

Jest optymizm

Adam Małysz zauważył to u Kamila Stocha. Ten szczegół może wiele mówić. Legenda ugryzła się jednak w język

2024-09-04 13:32

Powoli zbliżamy się do momentu, w którym skoczkowie narciarscy rozpoczną rywalizację w kolejnym sezonie Pucharu Świata. Forma zawodników jak zwykle jest wielką niewiadomą, a polscy kibice zadają sobie pytania, czy będzie poprawa względem ubiegłorocznych zmagań. Adam Małysz na razie nie chciał mówić zbyt wiele o postawie reprezentantów biało-czerwonych, ale zauważył optymizm w obozie Kamila Stocha.

Thomas Thurnbichler zanotował świetne wejście do reprezentacji Polski i w debiutanckim sezonie biało-czerwoni spisywali się pod jego wodzą rewelacyjnie. Taki stan rzeczy nie potrwał jednak długo i już na przełomie 2023 i 2024 roku forma Polaków zdecydowanie się pogorszyła. Wróciły słabe skoki, a co za tym idzie słabe wyniki. Obawiano się, że miniony sezon będzie ostatnim Piotra Żyły, czy Kamila Stocha, ale do najbliższej edycji Pucharu Świata przystąpi cała czołowa trójka Polaków. Zmian przed nadchodzącym sezonem jednak nie brakowało.

QUIZ: Rozpoznasz tych skoczków? Tylko najwięksi kibice sobie poradzą!

Pytanie 1 z 20
Zacznijmy od czegoś prostego. Skoczek na zdjęciu to...
Kamil Stoch

Małysz widzi radość w obozie Stocha

Zwłaszcza u Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski zdecydował się na indywidualnego trenera, którym został Michał Doleżal. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" Adam Małysz wyznał, że w ekipie Stocha można dostrzec optymizm. Jednak wolał nie oceniać formy skoczków przed rozpoczęciem sezonu. - W treningu wyglądają naprawdę nieźle. Rozmawiałem z Kamilem Stochem i jego teamem i tam też widziałem dużo radości. Nie chcę za bardzo chwalić, bo wszyscy pamiętamy, jak było w poprzednim roku. Poczekajmy na konkursy i wyniki, to będzie dobra odpowiedź - przyznał Małysz.

Małysz o pracy w telewizji

Prezes PZN został również zapytany o swój epizod w roli prowadzącego w programie "Dzień Dobry TVN". - Niby funkcjonuję w mediach od lat, ale przez ten tydzień zobaczyłem dużo nowych rzeczy. Takich, z których człowiek w ogóle nie zdaje sobie sprawy. Najtrudniejszy był oczywiście początek. Trzeba w to wejść, zobaczyć, jak działa. Dostałem te wszystkie scenariusze i... złapałem się za głowę, bo tyle tego było! Okazało się jednak, że to bardziej wskazówki i podpowiedzi, które nakierowują cię na dany temat - zdradził legendarny skoczek.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze