Paweł Wąsek

i

Autor: Artur Hojny/Super Express Paweł Wąsek

Chwile grozy polskiego skoczka w Planicy! Dramat był o krok, Wąsek musiał podjąć bolesną decyzję

2022-03-24 11:10

Skoczkowie są już w Planicy, gdzie tradycyjnie zakończą sezon. Dla każdego z nich loty na Letalnicy są wyjątkowe i czeka się na nie niemal całą zimę. Jedna z największych skoczni świata potrafi jednak płatać figle, o czym boleśnie przekonało się wielu. Podczas oficjalnego treningu blisko tragicznego upadku był Paweł Wąsek, który debiutuje na słoweńskim mamucie. W swoim pierwszym skoku najadł się potwornego strachu, ale na szczęście bezpiecznie wylądował.

Przez wiele lat skocznia do lotów narciarskich w Planicy była największym obiektem na świecie. Kibice pasjonowali się kolejnymi rekordami świata, które padały w Słowenii, a sam obiekt po prostu zachwycał. Lata się tu znacznie wyżej niż w Vikersund, gdzie od kilku lat skoczkowie mogli lądować dalej niż na Letalnicy. To właśnie norweski mamut może pochwalić się aktualnym rekordem świata, który w 2017 r. ustanowił Stefan Kraft. Lot na 253,5 m Austriaka wszedł na ambicję Słoweńcom, którzy robią wszystko, by prestiżowy rekord wrócił do ich rąk. W 2018 r. próby na tę odległość nie ustał na Letalnicy legendarny Gregor Schlierenzauer, a rok później Ryoyu Kobayashi pofrunął 252 m. Jest to rekord skoczni, jednak do osiągnięcia uzyskanego w Vikersund brakuje 1,5 m. W tym roku organizatorzy zapowiadają, że najdłuższy lot w historii jest możliwy, zwłaszcza podczas sobotniego konkursu drużynowego. Jednak w pogoni za rekordem nie można zapomnieć o bezpieczeństwie skoczków, bowiem Letalnica pokazała już swoje rogi.

Tajner i Małysz szykują się na wielką bitwę? Sensacja wisi w powietrzu. Doleżal może tylko czekać

Sonda
Czy Michal Doleżal powinien zostać zwolniony?

Paweł Wąsek był o krok od dramatu. Chwile grozy podczas treningu

W zeszłym roku wszyscy kibice skoków żyli okropnym upadkiem Daniela-Andre Tandego, który podczas serii próbnej przed konkursem runął na bulę i poważnie ucierpiał. Tej zimy wrócił do rywalizacji i wystąpił nawet na mistrzostwach świata w lotach narciarskich, jednak nie ukrywał, że było to dla niego trudne. Dlatego tuż po rywalizacji w Vikersund przedwcześnie zakończył sezon i zrezygnował z lotów w Oberstdorfie i Planicy. W Niemczech uniknięto poważnych wypadków, jednak w Słowenii szybko doszło do tragedii.

Ta wiadomość od Adama Małysza gruchnęła jak grom z jasnego nieba. Potężne zaskoczenie, wtedy wszystko się wyjaśni

Kończący się sezon był najlepszym w dotychczasowej karierze Pawła Wąska. Wystąpił on m.in. na igrzyskach olimpijskich:

Oficjalny weekend Pucharu Świata w Planicy rozpoczyna się w czwartek (24 marca), ale w środę przedskoczkowie testowali obiekt. Jeden z nich, Timotej Jeglić, upadł po wyjściu z progu w bliźniaczy sposób do Tandego. a służby medyczne musiały znieść go z obiektu. Był to dramatyczny początek zmagań na Letalnicy, który miał kontynuację już podczas oficjalnego treningu. Paweł Wąsek po raz pierwszy skakał na słoweńskiej skoczni HS 240 i w premierowej próbie przeżył chwile grozy! Po wyjściu z progu miał spore problemy i musiał awaryjnie lądować na buli na 121 m. Na szczęście polski skoczek poradził sobie z trudnościami i bezpiecznie wylądował, ale z pewnością nie tak wyobrażał sobie pierwszy skok na legendarnym mamucie.

Aktualizacja: Paweł Wąsek postanowił zrezygnować z dalszych lotów w Planicy! Dominik Formela ze Skijumping.pl przekazał, że 22-latek podjął decyzję o odpuszczeniu kolejnych prób po niebezpiecznym pierwszym skoku. 

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze

Materiał sponsorowany