Ewa Bilan-Stoch postanowiła przedstawić dość zadziwiającą prawdę na temat swojego związku z Kamilem Stochem. Fotografka i agentka sportowa przyznała w rozmowie z "Onetem", że nigdy nie będzie w stanie przedstawić wszystkich szczegółów swojej pracy zawodowej. Jak sama mówi, ujawnienie poufnych informacji mogłoby ją kosztować bardzo wiele.
Ewa Bilan-Stoch nie może o tym mówić Kamilowi Stochowi. Prawda wyszła na jaw
W trakcie rozmowy z "Onet Sport" został poruszony temat pracy Ewy Bilan-Stoch, jaką jest bycie agentką sportową. Ukochana reprezentanta Polski w skokach narciarskich przyznała, że jej obowiązki zawodowe i lojalność względem klientów sprawiają, że musi czasem zachowywać tajemnice służbowe tak głęboko, żeby nawet jej mąż nie dowiedział się o wszystkich szczegółach.
- Nie przekładam trudnych momentów w pracy na rodzinę. Rozmawiamy o problemach, choć nie o wszystkich, bo w niektórych kwestiach jestem zobligowana do poufności. Nie odbijamy na sobie zawodowych niepowodzeń.- powiedziała ukochana reprezentanta Polski w skokach narciarskich.
Byliśmy w głębokim szoku, gdy zobaczyliśmy, co pokazała dziewczyna Piotra Żyły. Będzie o tym głośno
Aby zobaczyć, jak wygląda pasja Ewy Bilan-Stoch, przejdź do galerii poniżej.
Ewa Bilan-Stoch szczerze o małżeństwie ze skoczkiem. Nie może zapomnieć o pracy
Mimo że małżeństwo Stochów układa się harmonijna, to sama Ewa Bilan-Stoch przyznaje, że w domu czasami ciężko zapomnieć im obojgu o pracy, ale nawet w najgorszych chwilach mogą na siebie liczyć.
- W moim przypadku praca jest silnie powiązana z życiem codziennym. Śmiejemy się z Kamilem, że on pracuje dla mnie, a ja dla niego. Trudno jest czasem zauważyć granicę, gdzie jest nasze życie prywatne, a gdzie zawodowe. Jednocześnie nie mamy problemu z tym, by funkcjonować w takim układzie. Wypracowaliśmy system, który się sprawdza. Nie wyobrażam sobie swojej pracy bez Kamila i myślę, że on też nie wyobraża sobie skoków bez wsparcia, które dostarczam nie tylko jako żona, ale też jako menedżerka. - mówi ukochana Stocha.