Shiffrin tego dnia walczyła o fantastyczny wyczyn – swoje setne zwycięstwo w zawodach PŚ. I była krok od realizacji celu, jednak błąd techniczny sprawił, że wyleciała z trasy, a zawody ostatecznie wygrała mistrzyni olimpijska Sara Hektor ze Szwecji. Widzowie nie wiedzieli, co się stało legendzie narciarstwa alpejskiego, zwieziono ją przytomną na noszach ze stoku i wyglądało na to, że tylko się potłukła. Potem wyszło na jaw, że sprawa jest nieco poważniejsza. Na szczęście informowała już o tym sama zawodniczka w swoich mediach społecznościowych.
Przemysław Babiarz skomentował wyniki skoczków przed PŚ w Wiśle. Nie chciał mówić ostro
Shiffrin: Coś mnie dźgnęło
Shiffrin przewieziono do centrum medycznego Rutland w stanie Vermont. Jak się okazało, nie stwierdzono uszkodzeń więzadeł, a kości i narządy wewnętrzne wyglądały na nienaruszone. Mikaela Shiffrin ma jednak... ranę kłutą po prawej stronie brzucha i poważny uraz mięśni. Przez to trudno ocenić, kiedy będzie mogła wrócić do rywalizacji.
Tak przez lata zmieniał się Adam Małysz. Tych zdjęć mogliście nigdy nie widzieć!
– Nie mogę się ruszyć. Mam dość duże otarcie i coś mnie dźgnęło. Bardzo mi przykro, że wszystkich przestraszyłam – przekazała Shiffrin ze szpitala. Po kilku dniach była już w domu i widać było, że porusza się z trudem. Wtedy dodała więcej szczegółów na temat swojego stanu zdrowia.
Nie da się powstrzymać łez, co spotkało Dawida Kubackiego przed skokami w Wiśle! Poruszające sceny
– Zaczynam się już czuć jak normalny człowiek – powiedziała. – To dość niejednoznaczny uraz i naprawdę trudno określić, kiedy wrócę na śnieg.
Jak dodała, niezależnie od tego, jaki przedmiot spowodował przebicie jej brzucha, pozostawił również „jamę” w mięśniach skośnych. Przyznała, że zbadano nawet jej jelito grube pod kątem możliwości jego przebicia. – Było kilka pęcherzyków powietrza w miejscu, gdzie przebicie było dość blisko jelita grubego. Badanie potwierdziło, że moje jelito grube jest nienaruszone – uspokoiła kibiców Shiffrin.