Nasza królowa zimy wystartowała w dwóch imprezach w Pietropawłowsku Kamczackim, w których brały udział wszystkie najlepsze rosyjskie biegaczki i... w obu była najszybsza. Polka najpierw triumfowała w maratonie na dystansie 60 kilometrów, a teraz wygrała także w sprincie. Za plecami Justyny na metę dobiegły Natalia Matwiejewa i Larisa Sobolewa.
To były prawdopodobnie ostatnie starty polskiej mistrzyni olimpijskiej w tym sezonie.
Patrz też: Justyna Kowalczyk: Mam zadrę w sercu