Nagranie stało się niezwykle popularne. Justyna Żyła opublikowała je wraz z krótkim tytułem: "Pakowanko". Internauci znowu podzielili się na dwa obozy. Jednym zachowanie Justyny się podoba - bo na pewno Piotr jest winny rozpadu małżeństwa - inni wskazali, że cierpieć będą kolejny raz dzieci.
I mają sporo racji. Na nagraniu z wyprowadzki widać bowiem Piotra Żyłę, a także starszą kobietę, najpewniej matkę skoczka. - Mama, nie mów - słychać tylko sportowca, który wyraźnie stara się nie podgrzewać - już rozpalonej do czerwoności - atmosfery. Tym bardziej, że relacja LIVE w mediach społecznościowych to nie pierwszy "popis" Justyny. Nie tak dawno wylądowała ona na okładce "Playboya".
A wy jak sądzicie? Publiczne pranie brudów - czy to ma w ogóle jakikolwiek sens?