23 grudnia Stoch został mistrzem Polski, a 3 stycznia jako jedyny z podopiecznych Michala Doleżala nie awansował do konkursu w Innsbrucku. Był to moment, który przelał czarę goryczy i wybitny skoczek podjął decyzję o rezygnacji ze startów w Pucharze Świata. Sztab szkoleniowy odesłał go do Polski, by mógł odpocząć i spokojnie potrenować. Już w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen 34-latek plasował się w piątej dziesiątce, choć przed TCS był zdecydowanie najlepszym polskim skoczkiem. Dość regularnie rywalizował o miejsca w czołowej „10”, a w Klingenthal stał nawet na podium. Zapaść formy Stocha była nagła i niespodziewana, a igrzyska olimpijskie w Pekinie zbliżają się wielkimi krokami. Do tego już za tydzień najlepsi skoczkowie świata przyjadą do Zakopanego. Czy na starcie pojawi się 39-krotny triumfator zawodów PŚ?
Już dawno Piotr Żyła nie był tak szczęśliwy. Wystarczył moment, by nie mógł już się opanować
Kamil Stoch przeżywa teraz trudne chwile, ale i tak jest jednym z najlepszych skoczków w historii:
Plan Stocha na powrót do formy jest jasny
W Bischofshofen odbyły się aż 3 konkursy indywidualne PŚ bez udziału Stocha, a do tego po raz pierwszy od dłuższego czasu lider kadry nie wystąpił w zmaganiach drużynowych. W nich Biało-Czerwoni wypadli zaskakująco dobrze, zajmując 5. miejsce i wyprzedzając m.in. Niemców. Debiut w takiej formule zaliczył Paweł Wąsek, a kibice i eksperci zwracali uwagę, że z „Orłem z Zębu” w formie realna była walka o podium. Kolejny konkurs drużynowy odbędzie się już w przyszły weekend w Zakopanem, a wszystko wskazuje na to, że Stoch wystąpi na Wielkiej Krokwi!
Jan Winkiel, sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego, zdradził w rozmowie z WP SportoweFakty plan Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski po powrocie do Polski odpoczywał i wykonywał trening motoryczny, ale poczuł już głód skakania. Na skocznię miał wrócić, gdy będzie gotowy i wydaje się, że to nastąpiło. - Kamil Stoch będzie w tym tygodniu trenował w Zakopanem z asystentem Michala Doleżala, trenerem Grzegorzem Sobczykiem. Aktualny plan zakłada start Kamila Stocha w weekendowych konkursach PŚ w Zakopanem – przyznał Winkiel.