Dwukrotny mistrz olimpijski trafił z formą na Turniej Czterech Skoczni wręcz idealnie. W każdym z czterech konkursów nie miał sobie równych. Dało mu to miejsce w historii skoków narciarskich. Pytanie jakie nasuwa się po TCS, jest takie, czy Kamil Stoch utrzyma formę do igrzysk olimpijskich? Adam Małysz twierdzi, że dwa najbliższe tygodnie będą decydujące.
W Pjongczang polski skoczek może kolejny raz zapisać się w annałach swojej dyscypliny. Jak dotychczas tylko trzykrotnie zdarzyło się, aby jeden zawodnik w tym samym roku triumfował i w Turnieju Czterech Skoczni i na igrzyskach olimpijskich. Takiej sztuki dokonali tylko Kazyoshi Funaki w 1998 roku w Nagano, Matti Nykanen na olimpiadzie w Calgary w 1988 roku i Toni Nieminen w Albertville w 1992 roku.
Co więcej, Kamil Stoch może być trzecim skoczkiem w historii, który obroni tytuł mistrza olimpijskiego. Pierwszy taki przypadek miał miejsce na igrzyskach olimpijskich w Lake Placid w 1932 roku i Garmisch-Partenkirchen w 1936 roku. Złoto zdobywał tam Norweg Birger Ruud. Jego sukces w latach 1984 i 1988 powtórzył Matti Nykanen, który zarówno w Sarajewie jak i w Calgary okazywał się najlepszy.
Zobacz również: Pjongczang 2018: Zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni a igrzyska olimpijskie