- Adam od dwóch lat trenował osobno, więc jego nieobecność podczas treningów stała się normą. Natomiast tę różnicę widać podczas zawodów - nie kryje trener kadry Łukasz Kruczek (36 l.).
- Odszedł mocny punkt zespołu, na którym opierali się młodsi. W lipcu przegrali konkurs drużynowy w Zakopanem, bo nie udźwignęli ciężaru odpowiedzialności, który teraz przesunął się na nich. Ale te różnice powinny z czasem zaniknąć.
Patrz też: Męskie rozmowy w "Jadze". Kibice Jagiellonii wtragnęli na trening - SONDA
Kruczek twierdzi, że jego podopieczni zrobili w ostatnich miesiącach duży postęp.
- Rok temu było podobnie, ale teraz, pod nieobecność Małysza, jest to bardziej widoczne - podkreśla. - Oczekuję, że w ten weekend nawiążą walkę z czołówką. Mają na to papiery. A w sezonie zimowym Kamil Stoch powinien na stałe pozostać w elicie.