Dwa magiczne momenty
Zakończony już sezon polscy kibice bez wątpienia zapamiętają najmocniej z dwóch powodów. Pierwszy to triumf Kamila Stocha w Turnieju Czterech Skoczni. Choć Polacy mieli olbrzymie trudności, aby przystąpić do rywalizacji zgodnie z planem, gdyż wdarł się chaos związany z wynikami badań pod kątem koronawirusa, to ostatecznie wszystko skończyło się dobrze. Druga chwila radości to z kolei zwycięstwo Piotra Żyły na skoczni normalnej podczas mistrzostw świata w Oberstdorfie. Tam "Wiewiór" nie miał sobie równych.
Ci sportowcy NIE ZOSTANĄ zaszczepieni priorytetowo!
Smutne Zakopane
Najlepsi skoczkowie świata gości także w stolicy polskich Tatr - Zakopanem. Trener Michal Doleżal w rozmowie z serwisem "Sportowe Fakty" szczerze przyznał jednak, że nie do końca podobały mu się te zawody w obecnych czasach pandemii. - Nie było czuć atmosfery wielkiego sportowego święta, zwłaszcza w Polsce. Wierzymy, że już kolejny zimowy sezon odbywać się będzie z kibicami. Nikt jednak nie może tego zagwarantować. Trzeba poczekać, jak w poszczególnych krajach rozwinie się system szczepień - wyznał Czech w rozmowie z serwisem "Sportowe Fakty".
Nadzieja na przyszłość
Ze szkoleniowcem z całą pewnością zgodzą się też wszyscy kibice. W dobie trwającej pandemii koronawirusa z takimi problemami mierzą się jednak wszystkie dyscypliny sportowe. Coraz bardziej żywo mówi się jednak o powrocie fanów na trybuny. Ma to naturalnie związek z procesem szczepień i idącym za tym luzowaniem obostrzeń. Póki co jednak to tylko i wyłącznie melodia przyszłości, jako że trudno spodziewać się, iż wypełnione obiekty ujrzymy nawet i w najbliższych miesiącach.