Pierwszy weekend ze skokami rozpoczął się dla polskich kibiców całkiem udanie. Piątkowe kwalifikacje padły łupem Kamila Stocha, który wygrał je z dużą przewagą nad rywalami. Zapowiadało to wielkie weekendowe emocje, choć reszta Polaków od początku miała problemy na skoczni Aist. Tych nie udało się rozwiązać przez cały weekend. „Orzeł z Zębu” zajął w sobotę 5. miejsce po spektakularnym awansie z 20. pozycji zajmowanej po pierwszej serii. Jednak nawet trzykrotny mistrz olimpijski miał trudności, które objawiły się w niedzielę. Zakończył konkurs już po pierwszej próbie, która dała mu 33. miejsce. Trzynasty w sobotę Dawid Kubacki również nie zdobył punktów w niedzielę, a uplasował się na 35. pozycji. Honoru Polaków w drugiej serii bronili Piotr Żyła i Andrzej Stękała – ostatecznie 16. i 30. – chociaż w sobotę kończyli jako 32. i 48. zawodnik. Dwukrotnie zawiódł Jakub Wolny (45. i 44.), a Stefan Hula przepadł w obydwu przeprowadzonych kwalifikacjach. W piątek awansu nie uzyskał również Klemens Murańka, ale znacznie gorsze wiadomości przyniosła sobota. 27-latek uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa, który został potwierdzony. Tym samym trafił na kwarantannę, a przez to został wykluczony z następnego startu w Ruce. Michal Doleżal musiał działać spontanicznie, ale szybko znalazł rozwiązanie trudnej sytuacji.
Polski skoczek utknął w Rosji po konkursach Pucharu Świata. Wyląduje w specjalistycznym szpitalu
W galerii poniżej możecie poznać rodzinę Michala Doleżala, który już trzeci sezon z rzędu jest głównym trenerem reprezentacji Polski:
Błyskawiczna reakcja na koronawirusa Murańki
Polscy skoczkowie zostali w Rosji i odbyli w poniedziałek trening na skoczni w Niżnym Tagile. Murańka został przetransportowany do kliniki w Jekaterynburgu, gdzie spędzi resztę izolacji. W związku z tym zwolniło się miejsce na zawody PŚ w Ruce, które zaplanowano na najbliższy weekend. Już w poniedziałek ogłoszono, że miejsce „Klimka” zajmie inny skoczek. O start w Finlandii powalczy ośmiu zawodników, którzy udali się na krótkie zgrupowanie do Falun.
Apoloniusz Tajner ujawnia dlaczego Polacy słabo skaczą. "To wkrótce puści"
Na normalnej skoczni w Szwecji zaprezentują się członkowie Kadry Narodowej: Kacper Juroszek, Maciej Kot, Jarosław Krzak, Tomasz Pilch, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł oraz dwaj juniorzy – Jan Habdas i Arkadiusz Jojko. Kilkudniowy obóz w Falun rozstrzygnie, który z nich ma obecnie najlepszą formę i uda się w okolice Kuusamo. Dla każdego z nich jest to wielka szansa, by przekonać do siebie głównego trenera reprezentacji. Ostatecznej decyzji o zastępcy Murańki należy spodziewać się w środę lub w czwartek.