Niewiele w tym sezonie układa się po myśli polskich skoczków narciarskich i sztabu szkoleniowego reprezentacji. Tak słabych wyników notowanych przez biało-czerwonych nie było od dawna. Kryzys przyszedł w najgorszym możliwym momencie, bo przed igrzyskami olimpijskimi. Do zawodów w Pekinie pozostało już niewiele czasu, a powodów do optymizmu jak nie było, tak nie ma.
Istotne informacje w sprawie zdrowia Kamila Stocha. Lekarz nie owijał w bawełnę, na to zwrócił uwagę
Doleżal szczerze o Stochu. Kluczowe informacje
W dodatku trzech czołowych polskich zawodników dotknęły problemy ze zdrowiem. Zwłaszcza Kamil Stoch może mówić o sporym pechu, bo podczas rozgrzewki przed konkursem w Zakopanem doznał kontuzji kostki. Pojawiły się nawet informacje, że ze względu na uraz trzykrotnego mistrza olimpijskiego mogą ominąć igrzyska w Pekinie. Wiele wskazuje na to, że tak się na szczęście nie stanie.
Złapiecie się za głowy, gdy zobaczycie w jakich warunkach spał Adam Małysz. Nie do wiary, wszystko jest na zdjęciach
Stoch wrócił już do treningów i niewykluczone, że wystartuje w najbliższy weekend w Willingen, a więc w ostatnim sprawdzianie przedolimpijskim. Dużo będzie zależało od tego, jak kontuzjowana kostka zniesie obciążenia. Na razie sam zawodnik i sztab podchodzą do sprawy ostrożnie, czemu dziwić się nie można.
Stoch zbliża się do optimum? Doleżal nie ma wątpliwości
Michal Doleżal w rozmowie z TVP Sport zdradził natomiast, że pojawiły się pewne perturbacje w ostatnim czasie, ale było to wkalkulowane. - Kamil z rana miał obrzęk, który zszedł. To naturalne. Stopa jest w bucie, zaciśnięta, otejpowana - zdradził szkoleniowiec polskiej kadry. Dodał jednocześnie, że Stoch nie prezentuje jeszcze maksimum, ale zbliża się do tego.
- Oddał dziś dwa skoki. Nie potrzebował więcej, bo był bardzo skoncentrowany na tych próbach. To nie jest jeszcze 100 procent Kamila, ale zbliżamy się do optimum - wyjawił Michal Doleżal. Być może jest więc nadzieja, że nie wszystko jeszcze stracone i na igrzyskach zobaczymy najlepsza wersję mistrza.