Rosja, hokej, reprezentacja Rosji, Ilya Kovalchuk

i

Autor: East News

MŚ Elity: Dwie niespodzianki w ćwierćfinałach! Mistrzowie olimpijscy pożegnali się z turniejem

2018-05-18 0:35

Kilka miesięcy temu rosyjscy hokeiści świętowali zdobycie złotego medalu na zimowych igrzyskach olimpijskich. Na mistrzostwa świata elity w hokeju na lodzie pojechali po kolejny złoty medal. Marzenia o mistrzostwie muszą odłożyć na kolejne lata, gdyż już w ćwierćfinale Sborna pożegnała się z turniejem. Po pasjonującym widowisku Rosja przegrała z Kanadą 4:5, a o losach spotkania zadecydował złoty gol w dogrywce. Na 1/4 finału swoją przygodę z mistrzostwami zakończyła także reprezentacja Finlandii, która niespodziewanie uległa Szwajcarii 2:3.

W pierwszej tercji na lodzie dzieliła i rządziła reprezentacja spod znaku liścia klonowego. Kanadyjczycy swoją przewagę potwierdzili bramką Coltona Parayki, który w 5. minucie wykorzystał liczebne osłabienie rywali i dał swojej drużynie prowadzenie. W podobnych okolicznościach padł drugi gol dla Kanadyjczyków. Na ławkę kar powędrował Sergei Andronov, a już 64 sekundy później krążek do bramki wpakował Ryan Nugent-Hopkins.

Rosjanie wrócili do gry w pięknym stylu. Jeszcze zanim zakończyła się druga tercja, zdobyli dwie bramki i doprowadzili do wyrównania. Rosyjscy hokeiści rzucili się wściekle do ataku i momentami miażdżyli przeciwników. W 13. minucie na listę strzelców wpisał się Ilya Mikheyev, a pięć minut później jego wyczyn powtórzył Aleksander Barabanov.

To był jedynie przedsmak emocji, które czekały kibiców hokeja. Trzecia tercja była fenomenalnym widowiskiem, w którym każdy niemal strzał był uderzeniem celnym, dlatego nie może dziwić, że w ciągu 20 minut padły aż cztery gole. W 48. minucie kontrę Kanady wykończył Kyle Turris, ale już półtorej minuty później wyrównał Sergei Andronov. W 53. minucie Kanadyjczycy znów objęli prowadzenie za sprawą Pierre-Luca Duboisa, który stoczył zacięty bój o pozycję przed bramką i dobił wypluty przez Igora Shestyorkina krążek. Nie minęło 120 sekund a znów był remis. Artem Anisimov popisał się fenomenalnym strzałem z backhandu pod poprzeczkę i pokonując Darcy'ego Kuempera sprawił, że gra przeniosła się do dogrywki.

W niej kluczowym momentem była kara Kirilla Kaprizova, który usiadł na dwie minuty za uderzanie przeciwnika kijem. Kanadyjczycy już w pierwszej odsłonie pokazali, że potrafią wykorzystywać przewagi i zrobili to również w kluczowym momencie. Grali cierpliwie, bez pośpiechu, mając pomysł na to jak pokonać rosyjskiego bramkarza. Tytaniczną pracę przed golkiperem wykonywał Ryan O'Reilly i na 38 sekund przed końcem kary to właśnie ten hokeista skierował krążek do bramki i dał Kanadzie upragniony półfinał mistrzostw świata.

Rosja - Kanada 4:5 d (0:1, 2:1, 2:2, 0:1)

Bramki: Mikheyev 13, Barabanov 18, Andronov 50, Anisimov 55 - Parayko 5, Nugent-Hopkins 32, Turris 48, Dubois 53,  O'Reilly 65

 

USA - Czechy 3:2 (2:0, 0:2, 1:0)
Finlandia - Szwajcaria 2:3 (1:0, 0:3, 1:0)
Szwecja - Łotwa 3:2 (0:0, 1:1, 2:1)


Półfinały: 19 maja 2018
Szwecja - USA
Kanada - Szwajcaria

Sprawdź wyniki sportowe na żywo. Tabele i statystyki.
Cały sport w jednym miejscu

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze