Andreas Wellinger

i

Autor: East News Andreas Wellinger

Na oczach Horngachera rozgrywa się wielki DRAMAT. Całkowita KATASTROFA, aż żal patrzeć

2021-01-26 20:37

Dojście do siebie po bardzo ciężkiej kontuzji to w bardzo wielu przypadkach niezwykle karkołomne i wycieńczające zadanie. Nie tylko pod kątem fizycznym, ale również psychicznym. Długą drogę przed sobą ma Andreas Wellinger. Podopieczny Stefana Horngachera po ciężkim urazie próbuje wrócić do formy sprzed paru lat, ale na razie wygląda to dramatycznie.

Reprezentacja Niemiec w skokach narciarskich nadal nie może narzekać na brak sukcesów i młodych talentów, ale zapewne wielu kibiców chciałoby na powrót zobaczyć Andreasa Wellingera w wielkiej formie. 25-latek mimo młodego wieku może pochwalić się już mnóstwem ważnych medali. A ten najcenniejszy to oczywiście złoty medal igrzysk olimpijskich wywalczony indywidualnie w 2018 roku w Pjongczangu. Wcześniej ze złota cieszył się w Soczi, ale wówczas zdobył go wraz z kolegami z drużyny.

Niepokojące doniesienia przed konkursami w Willingen! Szykują się DUŻE problemy?

Kamil Stoch: Miałem problemy, ale nie można skulić głowy

We wspomnianym 2018 roku wydawało się, że dominacja Wellingera dopiero nadchodzi. Niemiec miał bowiem wszystko, aby wygrywać konkurs za konkursem i zdobywać kolejne trofea. W jednej chwili wszystko runęło jednak jak domek z kart. Podczas przygotowań do sezonu 2018/19 Wellinger doznał bardzo poważnej kontuzji. Lekarze stwierdzili zerwanie więzadła krzyżowego w prawym kolanie.

Gdy zobaczyliśmy te ZDJĘCIA Justyny Kowalczyk, ONIEMIELIŚMY. Ciężko tego nie dostrzec, ukryty talent

Nie było więc szans, żeby Niemiec wystartował w sezonie 2018/19. Do skakania wraca powoli. W obecnym sezonie wystartował w dziewięciu zawodach, ale nawet przebrnięcie kwalifikacji sprawiało mu spory problem, o zdobyczy punktowej nie wspominając. Podkreśleniem fatalnej dyspozycji Wellingera był FIS Cup, gdzie zdobył zaledwie trzy punkty.

Żona Dawida Kubackiego pokazała ZDJĘCIE z urodzin. Sierść sypała się po kanapie, a na torcie były KOŚCI

Potwierdza to jedynie, że tak ciężka kontuzja, a co za tym idzie długa przerwa, mogą całkowicie rozregulować zawodnika. Stefan Horngacher niewiele może na to poradzić, bo Wellinger potrzebuje po prostu czasu. I niewykluczone, że już nigdy nie wróci na taki poziom jak przed urazem. Mogłaby to być dla niego osobista katastrofa, dlatego życzymy mu coraz lepszych skoków.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze