Ryoyu Kobayashi w cyklu Pucharu Świata obecny jest od czterech sezonów. Przez pierwsze trzy był zawodnikiem, dla którego celem było zakwalifikowanie się do drugiej rundy konkursów i zdobywanie punktów. Mało kto spodziewał się, że ze skoczka z drugiego szeregu, Japończyk stanie się gwiazdą dyscypliny. Poprzedni sezon był dla niego najlepszy w karierze, a co więcej, błyskawicznie zdołał przejść do historii.
Reprezentant Japonii, jako trzeci zawodnik w historii wygrał wszystkie konkursy Turnieju Czterech Skoczni i zdeklasował rywali. Był to jeden z wielu sukcesów Kobayashiego w ostatnich miesiącach. Zdobywca Pucharu Świata pomału rozpoczyna przygotowania do kolejnego sezonu. Te mogą zostać nieco zaburzone przez nietypową kontuzję, jakiej nabawił się skoczek.
Kobayashi w mediach społecznościowych opublikował zdjęcie łydki, na której widać szwy. Rozcięcie na nodze pojawiło się po tym, jak zawodnik nadział się na... trofeum za zwycięstwo w Willingen Five. Statuetka przypomina piramidę i zakończona jest ostrym czubkiem. I to właśnie on rozciął skórę na łydce Japończyka. Na szczęście uraz nie jest poważny i Kobayashi jest gotowy do kolejnych wyzwań.