O Marcelinie Ziętek głośno zrobiło się kilka miesięcy temu. Wszystko za sprawą domniemanego związku z polskim skoczkiem, Piotrem Żyłą. Para oficjalnie nie potwierdziła swoich bliskich relacji, ale po wpisach w mediach społecznościowych można przypuszczać, że są razem. Ziętek chętnie ogląda konkursy skoków narciarskich i po wielu z nich umieszcza tajemnicze wpisy na Instagramie, czy też Instastories. Piękna gwiazda serialu "19+" jest bowiem bardzo aktywna w mediach społecznościowych.
Taka aktywność ma jednak swoje minusy. Na Instagramie pojawia się często mnóstwo nieprzychylnych komentarzy i dotyczy to nie tylko Ziętek. Jednak młoda aktorka boleśnie przekonała się o tym, że w Internecie bardzo szybko można "zyskać" hejterów. Ziętek na Instastories opublikowała skrin z telefonu, na którym widać liczne powiadomienia z anonimowego konta.
Horngacher OSTRO o swoim pupilku. Padły MOCNE słowa, nie pozostawił żadnych wątpliwości
W wiadomościach i komentarzach tajemnicza osoba w ohydny sposób atakuje Ziętek. Wiadomości pełne są obrzydliwych określeń i epitetów. - Przestańcie tworzyć fikcyjne konta i obrażać mnie, bo mnie to nic nie robi, bo jedyną krytykę jaką mogę przyjąć, pochodzi od osób najbliższych. Reszta zupełnie mnie nie dotyka. Tworzyłam Instagrama już bardzo dawno temu i nie pozwolę, aby ktoś zamieszczał treści, których sobie nie życzę. Jeśli komuś nie pasuje to, co zamieszczam, czy moja osoba, to po prostu mnie nie obserwujcie. To dla mnie proste rozwiązanie. Bądźmy dla siebie mili, życzliwi. Nie plujmy jadem, bo ten jad kiedyś was wykończy, po co tak żyć? Wszystkie fikcyjne konta blokuje - powiedziała Ziętek w specjalnie nagranych filmikach.