W pierwszym treningu rządzili Norwegowie. Wygrał Halvor Egner Granerud (137,5 metra), a najdalej skoczył drugi na liście Daniel Andre Tande (139 m). Trzeci był Piotr Żyła, który w gorszych warunkach od Graneruda i niższej belki od Tandego skoczył 131 metrów. Siódme miejsce w pierwszej sesji próbnej zajął Kamil Stoch (126 m). Martin Schmitt uważa, że Stoch, Żyła i Kubacki mogą jeszcze w Chinach sięgnąć po następne medale.
– Myślę, że cała trójka może powalczyć na dużej skoczni, a już na pewno może walczyć o medal w konkursie drużynowym – mówi.
Dawid Kubacki w pierwszym treningu skoczył 126 metrów, w drugim cztery i pół metra dalej. Wynik 129,5 m dał mu piątą pozycję, za Ryoyu Kobayashim, Tande, Granerudem i Timim Zajcem. – Brąz dał mu pewność siebie, to musi mu pomóc w dobrych skokach na dużej skoczni. Myślę, że jego wyjście z progu powinno być bardziej płynne. Jest mocne, widzieliśmy to wiele razy i podczas niedzielnego konkursu, ale technicznie można zrobić to lepiej. Precyzyjniej. Na dużej skoczni musi to trochę poprawić – przyznał Schmitt.
Skandal na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie? Odwołali ceremonię medalową, mówią o nagłym problemie
W drugiej serii próbnej znów do „dziesiątki” złapał się Żyła. Mistrz świata skoczył 127,5 metra. Znów z belki nr 17 i znów w gorszych warunkach od reszty stawki (z wyjątkiem szóstego Manuela Fettnera). – Myślę, że forma Piotra Żyły jest okej. Bardzo ważne, by pozostał cierpliwy i nie szedł na skróty w osiągnięciu właściwej sylwetki. W skokach trzeba być cierpliwym, wykonywać swoja pracę i czekać na efekty. Myślę, że jeśli Piotrek zachowa tę cierpliwość, to może zrobić dobry wynik na dużej skoczni.
Stoch w drugiej próbie osiągnął 123,5 metra, w trzeciej poleciał 1,5 metra dalej. Potrójny mistrz olimpijski dosyć spokojnie zameldował się na obiekcie HS140. Martin Schmitt uspokaja. – Uważam, że Kamil Stoch wie, co ma robić. Widać, jaką świetną techniką dysponuje, musi być silny na dużej skoczni. Jest dla mnie kandydatem do medalu – powiedział komentator Eurosportu.
W czwartek o godz. 11.00 polskiego czasu zostanie rozegrana druga sesja treningowa.
Pekin 2022. To jakiś żart: po 45 testach na Covid wystartował na… pożyczonych łyżwach