Zmagania na skoczni normalnej podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie to już przeszłość. Zawody te będziemy na pewno wspominać miło, bo Dawid Kubacki zdobył brązowy medal w rywalizacji indywidualnej i dołączył do grona wielkich polskich skoczków z krążkiem z igrzysk. Teraz trzeba skupić się na kolejnym zadaniu, które zbliża się wielkimi krokami.
Ta relacja Apoloniusza Tajnera przyprawia o dreszcze. Aż nie idzie w to uwierzyć, okropne obrazki
Piotr Żyła rozłożył dziennikarza na łopatki. Ta odpowiedź nie przejdzie bez echa
Mowa oczywiście o konkursach na skoczni dużej. Wtorek dla wielu zawodników był dniem przerwy, ale w środę skoczkowie wrócili już do obowiązków. Popołudniem czasu polskiego odbyły się bowiem trzy serie treningowe. Dla Polaków były to pierwsze skoki na olimpijskim obiekcie i dopiero zapoznają się z charakterystyką tej skoczni.
Rozpaczliwy wpis Justyny Żyły. Rozgrywa się rodzinny dramat, wielka nagroda za pomoc
Pewne problemy miał Kamil Stoch, czego nie ukrywał w rozmowach z dziennikarzami. Nieco lepiej zaprezentował się Piotr Żyła, który w pierwszym treningu zajął trzecie miejsce. Kolejne skoki nie były już tak dobre, ale na razie nie warto wyciągać pochopnych wniosków z pierwszego dnia treningowego. Mimo wszystko Żyle humor dopisywał.
Dziennikarz nie powstrzymał śmiechu. Żyła rozbawił go jednym zdaniem
Mistrz świata w rozmowie z Eurosportem na pytania Kacpra Merka odpowiadał w swoim stylu. - Ze skoku na skok było gorzej. Zaczęło się bardzo dobrze, a później trochę gorzej. Jutro jednak znowu mamy dzień - przeanalizował treningi Żyła. Skoczek dopytywany był przez dziennikarza o odczucia z obiektu, na którym skakał pierwszy raz.
- Skocznia, jak skocznia w sumie - powiedział po chwili zastanowienia. Został jednak dopytany o nieco bardziej konkretną odpowiedź. - Trudne pytanie, no. Podobna do skoczni dużej - stwierdził. Po tej odpowiedzi dziennikarz Eurosportu już nie wytrzymał i zaśmiał się z odpowiedzi Żyły. Oby humory polskim skoczkom dopisywały także po sobotnim konkursie.