- Czuję się zmęczony po prostu. Sezon był, jaki był. Próbowałem w pewnym momencie chyba „za bardzo” - mówił Żyła dla „Eurosportu” po konkursie w Vikersund. Minęło kilka dni, przyszła kalendarzowa wiosna i Żyła odpalił petardę. W kwalifikacjach konkursu w Planicy Polak po znakomitym locie uzyskał aż 241 metrów! Sędziowie z wrażenia skrócili rozbieg z 10 belki do siódmej, a skoczek z Wisły pozostawał niedościgniony przez nikogo, jakby swoim skokiem zamroczył rywali. Dopiero skaczący jako jeden z ostatnich Japończyk Ryoyu Kobayashi przegonił Żyłę, choć skoczył aż o 11 metrów krócej.
Katastrofalny wypadek skoczka w Planicy. Dramat w powietrzu, nagranie jest przerażające
Jednak dzięki notom za styl i bonifikacie za skrócony rozbieg (skakał z 9 belki), wyprzedził Polaka o 0,6 pkt. Trzecie miejsce w kwalifikacjach zajął Austriak Daniel Huber. Dużą niespodziankę sprawił Ukrainiec Yewhen Marusiak , który był 5. Do jutrzejszego konkursu głównego oprócz Żyły awansowali trzej Polacy. Aleksander Zniszczoł zajął 17 miejsce, Kamil Stoch był 25, a Dawid Kubacki „oczko” niżej. Odpadł Maciej Kot. Jutrzejszy konkurs zaplanowany jest na godz. 15.00.