We wtorek PKOl podał listę nazwisk 58 sportowców, którzy znaleźli się w kadrze reprezentacji Polski na zimowe igrzyska olimpijskie 2018. Wśród nich jest Zbigniew Bródka, znakomity panczenista, który ponadto zasłużył na miano chorążego biało-czerwonych i podczas ceremonii otwarcia imprezy (9 lutego) będzie dzierżył w dłoniach polską flagę.
Bródka urodził się 8 października 1984 roku w Głownie. Swoją przygodę z łyżwiarstwem zaczynał od short tracku i początkowo w tej dyscyplinie święcił sporo sukcesów. W 2006 roku mógł nawet polecieć na igrzyska olimpijskie w Turynie, ale nie wziął udziału w imprezie z powodu kontuzji. W kolejnych latach regularnie wygrywał złote medale mistrzostw Polski w wieloboju, a w 2008 roku rozpoczął treningi na długim torze.
Jego koronnym dystansem jest 1500 metrów. To właśnie na nim w 2014 roku wywalczył złoto igrzysk olimpijskich w Soczi. Na tej samej imprezie zgarnął też brązowy medal za rywalizację drużynową. Rok wcześniej - też w Soczi - wraz z kolegami z drużyny wywalczył trzecie miejsce mistrzostw świata, a indywidualnie ma na koncie jeszcze triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (na 1500 metrów) w sezonie 2012/2013.
Od startu w 2014 roku w Soczi Bródka nie prezentuje się jednak tak dobrze, jak wcześniej, dlatego też trudno się spodziewać, by w Pjongczangu znów sprawił niespodziankę i sięgnął po medal. Mimo to m.in. właśnie jego osiągnięcia z poprzednich igrzysk spowodowały, że został mianowany chorążym reprezentacji Polski na ZIO 2018.
Bródka to absolwent wychowania fizycznego i fizjoterapii na Politechnice Opolskiej oraz specjalizacji trenerskiej na Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie. Co ciekawe zawodowo jest... strażakiem, który pełni służbę w Komendzie Powiatowej PSP (Państwowa Straż Pożarna) w Łowiczu.
ZOBACZ: Pjongczang 2018: Skarb kibica. Wszystko co chcesz wiedzieć o igrzyskach!