Reprezentacja Polski w skokach narciarskich opuści zawody Turnieju Czterech Skoczni? Po skandalicznym konkursie w Oberstdorfie, w którego trakcie Polacy całkowicie zawiedli, pojawiła się opcja, aby wycofać drużynę z prestiżowych zawodów. Głos w tej sprawie zabrał sekretarz PZN, Jan Winkiel, który nie zanegował stanowczo takiej możliwości.
Brazylijczycy szczerze o zatrudnieniu Sousy. Mają duże wątpliwości, nie wiedzą, kogo zatrudnili?
Reprezentacja Polski wycofana z Turnieju Czterech Skoczni? Nieprawdopodobne doniesienia
Okazuje się, że kadra skoczków, po dość nieudanym konkursie w Oberstdorfie weźmie udział tylko i wyłącznie w noworocznym konkursie w Garmisch-Partenkirchen, po czym zakończy swoją przygodę z turniejem.
- Możliwe, że po Garmisch-Partenkirchen kadra odpuści starty aż do Pucharu Świata w Zakopanem [15-16 stycznia - red.]. Możliwe, że trzeba potrenować i odbudować automatyzmy. Błędy mogą wynikać z paniki, ze stresu. Ale trochę rozumiem koncepcję, żeby próbować eliminować błędy w startach. Bo jeśli czasem wychodzi w seriach treningowych, to znaczy, że potrafisz i że może trzeba próbować się przełamać w zawodach - zaznaczył Winkiel w rozmowie ze "sport.pl".
Aby zobaczyć, jak wyglądał ślub Kamila Stocha, przejdź do galerii poniżej.
Doszło do kryzysowej narady. Winkiel wyjawił prawdę
Okazuje się, że po konkursie w Oberstdorfie doszło do narady, w której udział wzieli także Adam Małysz i Apoloniusz Tajner.
- Na wieczór mamy zaplanowaną kryzysową naradę. Najpierw mają rozmawiać Adam Małysz i Michal Doleżal, a później oni dwaj połączą się z prezesem Tajnerem i ze mną. Zdecydujemy, co robimy dalej. I to nie przez najbliższy tydzień. Przygotujemy pełen plan do igrzysk olimpijskich - przyznał Winkiel.