Markus Eisenbichler i Stefan Horngacher współpracują ze sobą od dłuższego czasu. To właśnie dla tego skoczka i jego niemieckich kolegów Austriak zrezygnował z dalszego prowadzenia reprezentacji Polski i wyjechał do pracy za naszą zachodnią granicą. Choć sezon Pucharu Świata zbliża się wielkimi krokami, a zawodnicy startują już w Letniej Grand Prix, to Eisenbichler znalazł chwilę na wytchnienie. Spędził wakacje w górach, w bawarskim paśmie Alp. Jednak niespecjalnie wędrował po szczytach. Jak sam napisał na Instagramie, chodziło głównie o rekreację. Na łonie natury wypoczywał wraz z ukochaną, co widać na jednym ze zdjęć. To inne fotografie przykuły jednak największą uwagę na profilu na portalu społecznościowym Niemca.
Eisenbichler siedział z krowami
Na jednym ze zdjęć widać, że wypoczynek przypominający wczasy agroturystyczne przypadł do gustu Eisenbichlerowi i jego wybrance serca. Jedno z rozczulających zdjęć przedstawia stado krów. Zwierzęta pasą się na polanie, a to w dzisiejszych czasach coraz rzadszy widok. Jednak mylą się ci, którzy sądzą, że przez takie widoki skoczek narciarski został wegetarianinem.
Na kolejnym zdjęciu można zobaczyć bowiem suto zastawiony śniadaniowy stół. Eisenbichler zadbał o najmniejszy szczegół, a centralne miejsce zajęła świeża wędlina, której zapach można poczuć nawet przed komputerem. Oprócz mięsa na stole pojawiły się także takie rarytasy, jak m.in. ser, tradycyjne pieczywo, świeże masło i dojrzałe pomidory.
Tak wyglądały wakacje pupila Horngachera
Stefan Horngacher może być spokojny o to, że Markus Eisenbichler wróci do pracy z czystą głową i wypoczętym umysłem. Na innych obrazkach z wakacji widać bowiem krajobrazy, w jakich wypoczywał sportowiec. Większość z nich spokojnie mogłaby trafić na pocztówki i zawierają w sobie elementy magii natury.