Piotr Żyła

i

Autor: AP PHOTO Piotr Żyła

przykro to czytać

Serce fanów pęknie po tych słowach Piotra Żyły. Przyznał wprost, że nie ma już żadnych oczekiwań, druzgocące wyznanie

2024-01-08 16:48

Piotr Żyła był drugim najlepszym Polakiem w zakończonym właśnie Turnieju Czterech Skoczni. Zajął on 17. miejsce i tylko Kamil Stoch z przewagą 50 punktów nad swoim rodakiem był wyżej, plasując się na 15. lokacie. Teraz Polacy mają chwilę odpoczynku, a później przyjdzie czas na pierwszy w historii PolSKI Turniej, na trzech skoczniach w naszym kraju. Jednak słowa Piotra Żyły przed jego rozpoczęciem mogą niepokoić fanów.

Piotr Żyła mógł zdecydowanie więcej wyciągnąć ze swoich występów w Turnieju Czterech Skoczni. Warto przypomnieć choćby jego występ w Innsbrucku, gdzie po pierwszej serii był na 4. miejscu, a ostatecznie zakończył rywalizację na 14. pozycji. Tak czy inaczej nie ma wątpliwości, że polscy skoczkowie radzą sobie ogółem lepiej, niż miało to miejsce jeszcze kilka tygodni temu. To daje nadzieję nie tylko na lepsze wyniki w dalszej części sezonu, ale przede wszystkim na przyzwoite występy już w najbliższym czasie przed własną publicznością – za kilka dni rusza już bowiem PolSKI Turniej, czyli pierwszy w historii turniej rozgrywany na skoczniach w Wiśle, Szczyrku i Zakopanem. Ale fani mogą poczuć niepokój po tym, co w rozmowie z portalem Sport.pl powiedział Piotr Żyła.

Mocne słowa Piotra Żyły po Turnieju Czterech Skoczni. Aż przykro tego słuchać

Choć TCS 2023/24 był lepszy w wykonaniu Polaków niż początek sezonu, to całościowo trudno rozpatrywać go w kategoriach pozytywów – co sezon nasi zawodnicy biją się w niemiecko-austriackim turnieju o zwycięstwo lub podium. Tak było też w przypadku Piotra Żyły rok temu, który ostatecznie zajął 4. lokatę. – Trzeba jednak przyjąć tę porażkę. I to godnie. To był taki turniej, w którym wydawało się, że już jest w miarę wszystko poukładane u mnie, a zaraz znowu nic nie szło. Trzeba teraz wyciągnąć wnioski – przyznał Piotr Żyła – Gdyby się tak zatrzymać przy tych niewielu dobrych próbach i przemyśleć to, można było pomyśleć, że jest dobrze. Po takich jednak skokach jak te w Bischofshofen to motywacja spada całkowicie. Jak nie idzie, to dodatkowo traci się jeszcze dużo energii. Szczególnie po takich złych skokach. W Innsbrucku miałem jeden dobry, a drugi był fatalny. Wtedy odechciewa się wszystkiego – wspomina niespełna 37-letni zawodnik.

Żyła w rozmowie ze Sport.pl przyznał, że złe skoki potrafią bardzo wpłynąć na dalszą dyspozycję, ale nie tylko to niepokoi. Na wspomnienie o oczekiwania przed startem turnieju PolSKI, 36-latek wyznał, że nie nastawia się w żaden sposób. – Teraz po tym Turnieju Czterech Skoczni będę wykonywał swoją robotę. Nie mam już żadnych oczekiwań. Teraz potrzebuję odpoczynku. Na pewno odetnę się od skoków na kilka dni. Złapię trochę świeżości i dalszą część sezonu zaczynam z nową kartą. Będę starał się złapać radość z tego, co robię – zapowiedział. Te słowa tylko pokazują, jak trudny mentalnie jest dla polskich skoczków ten sezon.

Małysz czy Stoch. Kto jest lepszy? Kibice w Zakopanem zdecydowali!
Najnowsze